Reklama

Wiadomości

Anglia: Niespotykana skala starcia tuż przed głosowaniem

Większość Brytyjczyków popiera legalizację wspomaganego samobójstwa. A jednak siła protestu wobec ustawy osiągnęła niespotykany poziom. Projekt krytykują czołowi prawnicy, osoby niepełnosprawne i lekarze. Ze wspólnym głosem sprzeciwu wystąpiła grupa 29 przywódców religijnych.

[ TEMATY ]

eutanazja

Anglia

głosowanie

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ustawa zezwala na samobójstwo osobie z diagnozą pół roku życia, za zgodą dwóch niezależnych lekarzy i sędziego Sądu Najwyższego. Śmiertelny lek podawałby lekarz, ale pacjent musi być w stanie przyjąć go samodzielnie. A jednak bez ustawy pacjenci brytyjskich szpitali już mają prawo odmówić interwencji medycznej, podtrzymującej ich życie. Jest to ugruntowana zasada etyki medycznej, że lekarze w pewnych okolicznościach mogą przerwać lub nie rozpocząć leczenia, które jest daremne i uciążliwe.

Debata toczy się na ulicy. Kampania reklamowa finansowana przez głównego lobbystę ustawy, organizację Dignity in Dying objęła m.in. billboardy na stacji metra Westminster, używanej przez parlamentarzystów. Na plakatach są głównie młodzi i zdrowi ludzie, którzy podkreślają, że chcą mieć wybór pod koniec życia: „moim ostatnim życzeniem jest, aby moja rodzina nie widziała mojego cierpienia” głosi slogan. Stację okrzyknięto „Tunelem Śmierci Westminster”. Nieoczekiwanie billboardy pokryły plakaty organizacji Samaritans, zapobiegającej samobójstwom. Na plakatach widnieje napis „Cokolwiek Cię czeka, jesteśmy tutaj, aby Cię wysłuchać” i nr telefonu: 116 123.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Coraz częściej wybrzmiewają argumenty niespotykane w publicznej debacie na Wyspach: o świętości ludzkiego życia. W piątek głosowanie, a temperatura sporu zaczęła rosnąć, kiedy sekretarz sprawiedliwości Shabana Mahmood oświadczyła, że zagłosuje przeciw, z uwagi na niezachwiane przekonanie o świętości i wartości ludzkiego życia. W liście do wyborców opisała legalizację wspomaganego umierania jako państwową usługę śmierci. To spowodowało, że w debacie pojawiły się argumenty o wykluczeniu argumentacji religijnie zaangażowanej, jako rzekomo nieobiektywnej. Czołowy zwolennik ustawy, lord Falconer z Partii Pracy oświadczył, że Mahmood, która jest muzułmanką, narzuca innym swoje przekonania religijne. Do walki wkroczył kard. Vincent Nichols, który powiedział, że nie jest pewien, czy lord Falconer powinien zajmować się polityką, jeśli nie może rozszerzyć demokratycznej przestrzeni na osoby o przekonaniach religijnych.

„To, że jesteśmy jednym ludem pod Bogiem, od dawna jest kamieniem węgielnym naszego traktowania innych. Odbierz nam to przekonanie, a usuniesz to, co znaczy być człowiekiem” - zauważa publicystka The Independent i dodaje: „Kardynał Nichols ma rację. Wiele osób wierzących - chrześcijan, muzułmanów, wyznawców innych religii - uzna odrzucenie Mahmood za typowe dla jedynego uprzedzenia, które jest dozwolone. Odrzucenie kogoś ze względu na płeć, orientację seksualną lub rasę to przekroczenie granic. Ale bycie antyreligijnym - nie”.

Anglikański pastor Graham Tomlin „bzdurą” nazywa pogląd, że tylko świeccy ludzie są obiektywni, a ludzie religijni są stronniczy, dlatego ich poglądy należy odrzucić (za: Spectator). „Nasze przekonania religijne kształtują nasze poglądy, tak jak jego świeckie poglądy kształtują jego. Pytanie brzmi, która perspektywa daje nam lepszy, zdrowszy i bardziej spójny sposób wspólnego życia” - retorycznie zauważa pastor Tomlin. Zwraca uwagę na słowa-klucze, które w kampanii śmierci używa Dignity in Dying: Wybór, Dostęp i Kontrola.„Mówią one wiele o naszych współczesnych ramach moralnych: chcemy wyboru, mamy prawo dostępu do wszystkiego i, co najbardziej wymowne, chcemy kontrolować wszystko, co możemy. Argument za eutanazją koncentruje się wokół pragnienia kontrolowania naszego końca” - zauważa Tomlin.

Reklama

Niemiecki socjolog Hartmut Rose w książce „Niekontrolowalność świata” wskazuje, że współczesne życie jest niekończącym się poszukiwaniem kontroli. ‘Nowoczesność - mówi - jest kulturowo ukierunkowana i strukturalnie napędzana, aby uczynić świat obliczalnym, zarządzalnym, przewidywalnym i kontrolowalnym pod każdym możliwym względem. (...) Coraz większe góry danych, eksperymentów, ustawodawstwa i nadzoru są częścią ogromnej próby sprawowania kontroli nad wszystkim, nad czym możemy”. Jak pisze Tomlin: „Samobójstwo wspomagane jest prawdopodobnie ostateczną próbą kontrolowania tego, co chcielibyśmy opanować, ale czego nie możemy uniknąć: śmierci. Teraz nawet śmierć jest zadaniem, którym trzeba zarządzać, które trzeba zorganizować, zaplanować. Chrześcijaństwo oczywiście wskazuje, że to wszystko jest iluzją. Możemy kontrolować niektóre rzeczy, ale nie wszystko. Mówi nam, że mamy ograniczenia. Przypomina nam, że nie mieliśmy kontroli nad naszymi narodzinami. Mówi również, że gdy nie mamy kontroli, wpadamy w ręce miłości, która jest głębsza i silniejsza od nas, czegoś, co może nas utrzymać w tym, czego najbardziej się boimy”. W swoim artykule na łamach Spectatora, Rev. Tomlin stwierdza, że „potrzeba poczucia kontroli nad wszystkim jest patologiczna. Ale właśnie tym staliśmy się, jako kultura. Istnieją dobre powody - nie tylko religijne - aby znaleźć spokój i mądrość w uznaniu naszych ograniczeń, jakkolwiek bolesne by one nie były”.

Unia Katolicka Wielkiej Brytanii zorganizowała dyskusję, w której wzięła udział baronessa Tanni Grey-Thompson. Wielokrotna złota medalistka paraolimpijska, lekkoatletka i orędowniczka praw osób niepełnosprawnych była ekspertem w panelu pt. „Czy ustawa o wspomaganym samobójstwie dotyczy współczucia, dawania wyboru i godności?”

W swoim wystąpieniu m.in. wyliczyła realnie zagrożone życie osób, które w różny sposób nie odpowiadają wizji nowego człowieka. Jak zauważyła „osoby niepełnosprawne bardzo łatwo mieszczą się w sześciomiesięcznej diagnozie”, a w Wielkiej Brytanii są nawet lekarze, mówiący o terminalnej anoreksji. „Osoba z cukrzycą, gdyby przestała przyjmować leki, czy ktoś taki jak ja, gdybym miała nie gojącą się odleżynę, również bardzo łatwo możemy wpasować się w tę kwalifikację”.

„Projekt ustawy narusza prawa człowieka, ponieważ upoważnia państwo do odbierania ludziom życia” - ostrzega były prokurator generalny na łamach The Times. Dominic Grieve jest jednym z pięciu byłych urzędników rządowych, którzy napisali do wszystkich parlamentarzystów, wzywając ich do sprzeciwu. Ostrzegają, że ustawa obali dziesięciolecia obowiązujących konwencji prawnych. Zwrócili uwagę, że sędziom nie dano w ustawie prawa do rezygnacji z przypadków wspomaganego samobójstwa — w przeciwieństwie do lekarzy, którzy mogą sprzeciwić się ze względów sumienia. Grieve zauważył, że projekt nie tylko zdekryminalizuje wspomagane samobójstwo, ale także zapewni je jako „usługę państwową”. Przewiduje blokadę ustawy przez Europejską Konwencję Praw Człowieka (EKPC), ponieważ treść narusza zobowiązania Wielkiej Brytanii. Konwencja zabrania państwom umyślnego pozbawiania człowieka życia, z wyjątkiem ograniczonej listy wyjątków, które nie obejmują wspomaganego samobójstwa.

Dignity in Dying podaje, że 84 proc. Brytyjczyków popiera wspomagane samobójstwo śmiertelnie chorych dorosłych. Inny lobbysta za śmiercią: Humanists UK, przytacza badania 74 procent poparcia. Grupa 29 przywódców religijnych połączyła siły, ostrzegając że ustawa doprowadzi do przymusu odebrania sobie życia, aby uniknąć obciążenia rodziny lub kasy chorych.

2024-11-28 16:19

Oceń: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Projekt PiS: w wyborach prezydenckich w 2020 r. głosowanie korespondencyjne dla wszystkich wyborców

Posłowie PiS złożyli we wtorek w Sejmie projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Zgodnie z projektem, w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwać wszystkim wyborcom.

Projektodawcy ocenili w uzasadnieniu, że w związku z rozprzestrzenianiem koronawirusa, ogłoszonym stanem epidemii, a wcześniej zagrożenia epidemicznego, istnieje pilna potrzeba wprowadzenia szczególnych rozwiązań w zakresie modyfikacji niektórych przepisów Kodeksu wyborczego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Kasper del Bufalo - założyciel Misjonarzy Krwi Chrystusa

[ TEMATY ]

Św. Kasper del Bufalo

pl.wikipedia.org

Św. Kasper del Bufalo

Św. Kasper del Bufalo

Świętego Kaspra znamy przede wszystkim z jego niezwykłego zapału misyjnego, zdolności krasomówczych, ogromnej gorliwości i pracowitości, umiejętności zyskiwania ludzi dla Boga. Jawi się jako człowiek odważny, silny, odporny wobec wszelkich trudów, chorób, przeszkód i jakby daleki od naszej rzeczywistości. A jednak, mimo tych talentów i cnót, był on zwykłym człowiekiem, jakże bliskim nam: w swoich słabościach, problemach, ograniczeniach…

Kasper del Bufalo urodził się 6 stycznia 1786 roku w Rzymie. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął studia w Kolegium Rzymskim i w wieku 12 lat otrzymał sutannę. Już jako chłopiec zaczął głosić kazania: początkowo jakby dla zabawy swoim kolegom, potem na placach i rynkach, a gdy ukończył 14 lat, wygłosił swoje pierwsze oficjalne kazanie w kościele św. Urszuli. Później głoszenie Słowa Bożego okazało się jego wyjątkowym charyzmatem: nazywany był przez sobie współczesnych „duchowym trzęsieniem ziemi”. Od wczesnych lat młodzieńczych angażował się w duszpasterstwo: organizował katechizację biednych dzieci, troszczył się o religijne dokształcanie rolników, opiekował się żebrakami i włóczęgami, odwiedzał więźniów i chorych, nie zaniedbując także arystokracji. Aż trudno uwierzyć, w ilu dziełach charytatywnych brał udział. Gdy skończył 20 lat, został mianowany kierownikiem hospicjum Santa Galia. Angażował się, gdzie tylko mógł, nie szczędząc czasu i sił. Narzucił też sobie surowy plan dnia, posty, umartwienia, nocne czuwania…
CZYTAJ DALEJ

Rzym: napływ wiernych przy grobie Franciszka pół roku po jego śmierci

2025-10-21 20:59

Vatican News

W bazylice Santa Maria Maggiore, sześć miesięcy po śmierci papieża Franciszka, liczni pielgrzymi oddają hołd miejscu spoczynku argentyńskiego Ojca Świętego, który pozostał w sercach wielu ze względu na swoją bliskość wobec osób w potrzebie. Kardynał Rolandas Makrickas, archiprezbiter bazyliki, podkreśla: „Ludzi przyciąga jego radość życia Ewangelią w autentyczny sposób".

Biała róża postawiona obok napisu Franciscus wydaje się być prezentem dla tych, którzy 21 października zostali zaskoczeni porannym deszczem w Rzymie, a mimo to ustawili się w kolejce, aby wejść do papieskiej bazyliki Santa Maria Maggiore. Przed grobem papieża Franciszka oddali mu hołd dokładnie sześć miesięcy po jego odejściu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję