Tych rzeczy ludzie używali podczas modlitwy i to przede wszystkim robi na mnie wrażenie mówi jeden z cysterskich zakonników, zwiedzając wystawę „Liturgia wczoraj i dziś”, którą do 8 grudnia można oglądać w Muzeum Historyczno-Misyjnym Zgromadzenia Księży Misjonarzy (Kraków, ul. Stradomska 4). Jej uroczysty wernisaż miał miejsce 24 października w ramach międzynarodowego sympozjum „Reformy liturgii a powrót do źródeł”.
Eksponaty pochodzą ze zbiorów Księży Misjonarzy posługujących w krakowskim kościele Nawrócenia św. Pawła Apostoła. Niektóre z nich są używane do dziś! Podczas wystawy możemy przyjrzeć się im z bliska, pokontemplować ich piękno. To także niezwykła lekcja historii oraz możliwość uzupełnienia wiedzy z zakresu liturgiki. Wystawa składa się z trzech części wyjaśnia kustosz Muzeum, ks. Wacław Umiński CM. Pierwsza ma pokazać, jak dawniej odprawiano liturgię (w rycie trydenckim), i jak jest ona odprawiana współcześnie, po Soborze Watykańskim II. W dwóch gablotach zgromadzono paramenty liturgiczne: kielichy, puszki, monstrancje. Największa część, trzecia, to księgi liturgiczne mszały, psałterze, graduały i brewiarze.
Duże zainteresowanie zwiedzających wzbudzają aranżacje ołtarzy jeden w starym rycie, drugi we współczesnym. Zwiedzający wystawę liturgiści zaznaczają, że ten drugi w porównaniu z pierwszym często wypada „blado”, zwłaszcza jeśli chodzi o szaty liturgiczne. Współczesne bywają niestety „kiczowate”, „oszukują złoto”, podczas gdy w liturgii nie może być miejsca na fałsz. To, co dla Pana, może być proste, ale powinno być piękne mówi ks. Stanisław Mieszczak SCJ z Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.
Aranżacja ołtarza w dawnym rycie może być ciekawa, zwłaszcza dla młodych widzów. Zwróćmy uwagę na mszały. Trzeba przyznać, że te dawniejsze były piękne, oprócz wszystkich czytań, zawierały m.in. ilustracje, które pomagały księdzu skupić się na liturgii. Z kolei graduały, wykorzystywane w czasie Mszy św. uroczystych, to księgi zawierające tylko pieśni liturgiczne, psalmy czy alleluja. Eksponowany na podeście duży graduał z końca XIX wieku służył jako księga dla całej grupy, scholi i chóru. Dzisiaj już takich rzeczy raczej się nie spotyka! stwierdza ks. Umiński. W drugiej części wystawy Kustosz zwraca uwagę na zaskakujące formą kielichy. Każdy z nich był swoistym dziełem sztuki, dość często umieszczano na nich wizerunki świętych, ale głównym motywem był Chrystus na krzyżu. Elementem stałym każdego kielicha był krzyżyk. Krzyże na kielichu, patenie i korporale musiały być ze sobą połączone, a wszystko to w odniesieniu do krzyża ołtarzowego.
Wystawę „Liturgia wczoraj i dziś” można zwiedzać w poniedziałki, wtorki i środy w godz. 14-17, natomiast w niedziele od 15.00 do 17.00. Grupy zorganizowane proszone są o ustalenie wcześniej terminu, mailowo (muzeum@misjonarze.pl) lub telefonicznie (nr tel. 12 422 88 77, w. 239). Organizatorzy szczególne zaproszenie kierują do służby liturgicznej oraz innych osób, które aktywnie włączają się w liturgię.
Drugie czytanie z tej niedzieli, zaczerpnięte z Listu św. Pawła do Efezjan, jest mocnym wezwaniem, by postępować w sposób godny powołania. O jakie powołanie chodzi Apostołowi Narodów? Pierwsze trzy rozdziały tego listu zawierają Pawłową naukę o Kościele jako Ciele Chrystusa, a rozdział czwarty to praktyczne zachęty, by wytrwać we wspólnocie Kościoła. A zatem każdy chrześcijanin jest powołany do wspólnoty z Chrystusem i Kościołem. Dla św. Pawła sama świadomość, czym jest Kościół, nie wystarcza, gdyż Kościołem trzeba być i Kościołem trzeba żyć. Czytany dziś fragment listu jest kapitalnym wyjaśnieniem, co oznacza być we wspólnocie Kościoła. Otóż trwanie we wspólnocie Kościoła, czyli jedność wierzących w Chrystusa, bierze się wyłącznie z jedności z samym Chrystusem Ukrzyżowanym. Owocem tej jedności jest pokój. Już według ksiąg Starego Testamentu pokój jest darem Bożym. Bóg bowiem na mocy Przymierza obdarza pokojem swój lud. Nie chodzi tu jedynie o brak wojen czy konfliktów, ale o Boży pokój. Hebrajski termin szalom pojawia się w Biblii aż 237 razy i w zależności od kontekstu oznacza „bycie całym, nienaruszonym”, ale też „zadośćuczynić, zapłacić, odpłacić, być zadowolonym, być wolnym, spokojnym, zachować w dobrym stanie”. Można więc w terminie szalom odnaleźć ideę całości, czegoś, co jest nienaruszone, nieuszkodzone, ideę odpłaty, wynagrodzenia, odwzajemnienia, odpoczynku i pokoju. Można także termin szalom rozumieć jako „dobrobyt, pomyślność”, a nawet jako „zdrowie fizyczne” lub „odczucie spełnienia, satysfakcję”, co należałoby ogólnie określić jako „szczęście”. Trzeba jednak zauważyć, że teksty biblijne wyraźnie różnicują pokój Boży i pokój, który jest efektem ludzkich starań. Prawdziwy szalom jest dobrem, którego człowiek nie może sam ani wypracować, ani innym udzielić, ale może go otrzymać w ramach Bożego Przymierza. Według proroków, szalom to nie jest czas pokoju między wojnami, ale to pełnia dóbr o charakterze nadprzyrodzonym. Ten dar wymaga ścisłej łączności z Bogiem, a to może zagwarantować jedynie Przymierze. Człowiek i cały lud izraelski, który trwa w Przymierzu i przestrzega jego warunków, może zawsze liczyć na Boży dar pokoju. Święty Paweł podaje w dzisiejszym tekście 7 elementów tej jedności: jeden Kościół (Ciało Chrystusa), jeden Duch, jedno pragnienie Boga (nadzieja), jeden Pan (Zbawiciel), jedna wiara, jeden chrzest (zanurzenie w Chrystusie) oraz jeden Bóg (Ojciec wszystkich). A zatem dochowanie tak rozumianej wspólnoty (jedności) pozwala uzyskać dar pokoju. Jeśli trwam we wspólnocie z Bogiem w Kościele, mogę liczyć na dar pokoju, zaś nieustanne zrywanie tej jedności zamyka dopływ Bożej łaskawości. Można też słowa św. Pawła rozumieć odwrotnie – pokój, czyli pojednanie się z Bogiem i szczególny dar Boży, prowadzi do jedności. Najpierw trzeba pojednać się z Bogiem, dopiero ta uzdrowiona relacja wpływa na poprawienie relacji z drugim człowiekiem i samym sobą. A zatem jedność (wspólnota) to nie efekt naszych starań, ale działanie w nas Ducha Świętego, który jest Sprawcą pokoju (szalom). Apostoł Narodów podpowiada, jak wytrwać we wspólnocie – z cierpliwością znośmy siebie nawzajem w miłości.
W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.
Od wieków cud krwi św. Januarego ma miejsce tradycyjnie trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii świętego do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia - dniu upamiętniającym ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Cud przyciąga rzesze wiernych i widzów. Jego brak jest uważany przez neapolitańczyków za zły znak. Tak było np. w latach pandemii koronawirusa w 2020 i 2021 roku.
Portal niedziela.pl w rozmowie z naszym redaktorem naczelym - ks. Mariuszem Bakalarzem o świeckości Bożego Narodzenia.
Agata Kowalska: Porozmawiajmy o Bożym Narodzeniu, ale w trochę innym wymiarze. W wymiarze takiego, można rzec, zeświecczenia tychże świąt. Czy ksiądz, a szerzej – Kościół w Polsce - faktycznie obserwuje odchodzenie wiernych od religijnego wymiaru świąt Bożego Narodzenia?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.