Reklama

Kościół

Badanie: księża diecezjalni w Polsce czują się zagrożeni i zjawisko to się pogłębia

Blisko 50 proc. badanych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego księży doświadczyło w ostatnich dwunastu miesiącach agresji. Blisko 20 proc. wskazało ataki na obiekty sakralne, a ponad 15 proc. na zakłócenia Mszy i nabożeństw. Badania wskazują na narastanie tego zjawiska.

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego w październiku i listopadzie 2024 r. przeprowadził badanie "Niebezpieczna misja? Agresja wobec duchownych, miejsc, obiektów kultu w Polsce". Ankieta trafiła tylko do księży diecezjalnych. Jej wypełnienia podjęło się 966 duchownych. Kompletnych ankiet było 600.

Podczas konferencji prasowej w Warszawie prezentującej badanie podkreślano, że liczby nie są do końca miarodajne, wskazują jedynie na pojawienie się zjawiska i jego narastanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Blisko 50 proc. badanych księży doświadczyło agresji w ciągu ostatnich miesięcy. 41, 6 proc. – doświadczyło szyderstw, gróźb i wyzwisk. 33,6 proc. agresji w internacie a 3,9 proc. – fizycznej napaści – wynika z badania ISKK.

Podziel się cytatem

Z kolei na dojście do ataku na kościół lub inne miejsca kultu związanego z parafią wskazało 19,3 proc. badanych. 15,4 proc. zwróciło uwagę, że doszło do zakłócenia mszy i nabożeństw. 10,8 proc. wskazało zniszczenia mienia należącego do parafii lub osoby duchownej, a 7,2 proc. – zniszczenia grobów.

Na pytanie, czy ksiądz zgłosił którekolwiek z tych zdarzeń odpowiednim władzom lub instytucjom państwowym, 80,8 proc. zadeklarowało, że nie zgłaszało tego rodzaju działań, a 19,2 proc. zadeklarowało ich podjęcie.

Na pytanie, dlaczego tego nie zgłaszali, 46,2 proc. kapłanów odpowiedziało, że "nie było to wystarczająco poważnie zdarzanie", 22,6 proc. wskazało "niechęć do formalności", 14,6 proc. stwierdziło, że "nie ma zaufania do władz". Z kolei "obawę przed zemstą" zadeklarowało 6,1 proc badanych duchownych.

Reklama

Wśród tych, którzy zgłaszali agresję, 88,9 proc. powiedziało, że zrobiło to odpowiednim władzom świeckim, a 33,3 proc., że przełożonym kościelnym.

Zapytani, jakie kroki podjęli, aby uniknąć agresji, 36 proc. odpowiedziało, że "zdecydowali się unikać pewnych miejsc i osób". 27 proc., że zaczęło unikać chodzenia w sutannie czy koloratce, a 3 proc. prosiło o przeniesienie do innej parafii czy zrezygnowało z lekcji religii w szkole. 47 proc. nie podjęło żadnych działań, a 5 proc. nie wskazało żadnej odpowiedzi.

ISKK podał, że 90 proc. badanych księży uznało, że nie nosząc sutanny na terenie swojej parafii, a więc nie tylko na plebanii, czuje się bezpiecznie, a 9 proc. stwierdziło, że nie czują się bezpiecznie także bez widocznych znaków świadczących o przynależności do stanu duchownego.

Podziel się cytatem

Z kolei w gronie noszących sutannę lub koloratkę 81,5 proc. ma poczucie braku bezpieczeństwa. Bez elementów ubioru duchownego 90 proc. respondentów deklarowało, że czuło się bezpiecznie.

Pytani o przyczynę agresji badani księża najczęściej wskazywali media (96,4 proc.). Istnienie ideologicznych i politycznych konfliktów w polskim społeczeństwie jako czynnika wzmagającego agresję wskazało 91,1 proc. respondentów, a osobiste urazy osób czujących się skrzywdzonymi przez księży wymieniło 75,2 proc. ankietowanych. Na niechęć do księży pracujących w parafii wskazało 46,9 proc., a 35,1 proc. duchownych wymieniło inne powody.

"85,9 proc. księży uważa, że w ciągu ostatnich 10 lat wzrósł poziom agresji wobec duchownych w Polsce. Jedynie 8 proc. twierdzi, że pozostał na tym samym poziomie" – wynika z badania ISKK.

Reklama

Badanie nie zawiera np. odpowiedzi z archidiecezji: gdańskiej, gnieźnieńskiej, krakowskiej, przemyskiej, lubelskiej, łódzkiej i z diecezji: warszawsko-praskiej, kaliskiej, sosnowieckiej, pelplińskiej, gliwickiej, opolskiej, bydgoskiej, włocławskiej, kieleckiej i z rzeszowskiej.

Z archidiecezji warszawskiej ankietę wypełniło dwóch duchownych. Po jednym ankietowanym było z diecezji: łomżyńskiej, archidiecezji częstochowskiej, zamojsko-lubaczowskiej i z koszalińsko-kołobrzeskiej.

Najwięcej ankietowanych pochodziło z archidiecezji katowickiej (108) elbląskiej (68), świdnickiej (62) warmińskiej (61), tarnowskiej (52).

"Nikt nam nie odmówił udziału w badaniu, natomiast to, że z części diecezji duchowni nie wzięli udziału może wynikać z problemów administracyjnych" – uznali autorzy badania.

"Widzimy potrzebę poszerzenia i pogłębienia badania. Chcemy iść w kierunku osób konsekrowanych, czyli sióstr, braci zakonnych i zakonników" – powiedział dyrektor ISKK dr hab. Marcin Jewdokimow.

Podziel się cytatem

Według Annuarium Statisticum Ecclesiae in Polonia za rok 2023 w Polsce było 23 612 księży diecezjalnych. Badania dotyczące agresji wobec duchownych przeprowadzono wyłącznie z funduszy ISKK.

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC im. ks. Witolda Zdaniewicza założyło w 1972 r. Stowarzyszenie Apostolstwa Katolickiego (księża pallotyni) jako Zakład Socjologii Religii. ISKK jest najstarszym w Polsce niezależnym ośrodkiem naukowym prowadzącym badania w zakresie religijności, katolicyzmu i jego społecznych kontekstów. Współpracuje m.in. z Głównym Urzędem Statystycznym. (PAP)

mgw/ joz/

2025-04-03 14:50

Oceń: +7 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wobec kulturkampfu (II)

Niedziela toruńska 19/2013, str. 8

[ TEMATY ]

ksiądz

kapłan

kapłan

kapłaństwo

Archiwum redakcji

Księża represjonowani. Stoją: Jan Bona (z lewej), Wojciech Klatt. Siedzą: Franciszek Odrowski (z lewej), Franciszek Gardzielewski

Księża represjonowani. Stoją: Jan Bona (z lewej), Wojciech Klatt. Siedzą: Franciszek Odrowski (z lewej), Franciszek Gardzielewski

Ujawniły się w całej pełni u kleru i ludu: przywiązanie do Kościoła, walka solidarna o najświętsze dobra, ofiarność i cierpliwość wielka w ciężkich utrapieniach Ks. Alfons Mańkowski

Skutkiem ustawy z 11 maja 1873 r. nowo wyświęceni księża nie mogli podjąć pracy w parafiach bez zgody władz świeckich. Zamożniejsi dla przeczekania wyjeżdżali więc na dalsze studia na uczelniach bawarskich. Biedniejsi tułali się po diecezji od plebanii do plebanii, pomagając proboszczom, jak ks. Franciszek Gardzielewski w powiecie świeckim, choć groziły za to kary. Inni znajdowali schronienie jako nauczyciele domowi pod dachem patriotycznych domów ziemiańskich, np. ks. Ignacy Binerowski, późniejszy proboszcz w Białutach, u Kalksteinów w Pluskowęsach, a ks. Robert Górek u Czarlińskich w Brąchnówku. Ks. Jana Góreckiego przygarnęła kancelaria biskupia, gdy mimo wyroku banicyjnego za posługę w Chełmży przybył do Pelplina. Mimo to został skazany na kilkumiesięczny pobyt w więzieniu starogardzkim.
CZYTAJ DALEJ

Bp Kleszcz: Panu Bogu też pękało serce

2025-11-07 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Krzysztof Wichowski

XII Marsz Pamięci, poświęcony dzieciom więźniom niemieckiego obozu dla dzieci polskich przy ul. Przemysłowej w Łodzi.

XII Marsz Pamięci, poświęcony dzieciom więźniom niemieckiego obozu dla dzieci polskich przy ul. Przemysłowej w Łodzi.

W kościele Opatrzności Bożej w Łodzi sprawowana była Msza św., po której odbył się marsz pamięci upamiętniający Polskie dzieci zamordowanych przez Niemców w obozie przy ul. Przemysłowej. W uroczystości wziął udział bp Piotr Kleszcz.

W Eucharystii uczestniczyli uczniowie szkół podstawowych i średnich z wychowawcami, wierni, pracownicy Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmów, siostry zakonne i kapłani, a co najważniejsze świadkowie naoczni tamtych wydarzeń.
CZYTAJ DALEJ

To nie są zwyczajne wyroki

2025-11-07 22:22

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.

Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję