Reklama

Wiadomości

Prace domowe są potrzebne uczniom

Zaczynamy obserwować duży rozłam między dziećmi, które odrabiają prace domowe, a tymi które tego nie robią. Prace domowe – nie będące przeciążeniem i w nadmiarze - pełnią ważną rolę we wdrażaniu uczniów do systematyczności i pomagają utrwalać wiedzę – podkreśla ekspert KUL dr Renata Kołodziejczyk.

[ TEMATY ]

szkoła

edukacja

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Decyzją Minister Edukacji Narodowej od kwietnia ubiegłego roku w klasach 1-3 szkół podstawowych nauczyciele nie mogą zadawać uczniom prac domowych. W klasach 4-8 takie prace są nieobowiązkowe i nieoceniane. Ta zmiana miała pozwolić „przeciążonym obowiązkami” dzieciom na rozwijanie swoich zainteresowań i kontaktów społecznych. - Czas pokazał, że to nie udało się, a wręcz negatywnie odbiło się na rozwoju dzieci. Pozbawiono je bardzo ważnego w procesie nauki narzędzia – uważa polonista, logopeda, prywatnie mama trójki dzieci doktor Renata Kołodziejczyk z Katedry Pedagogiki Specjalnej KUL. Z obserwacji nauczycieli wynika, że nie osiągnięto ważnej zmiany w zachowaniu dzieci – przekierowania zainteresowania z komputerów na kontakty społeczne z innymi dziećmi. Dzieci, które do tej pory nie korzystały z kół zainteresowań, nadal tego nie robią, wybierając telefony czy Internet.

A jak wynika z ankiety Sieci organizacji Społecznych SOS dla edukacji ponad 80 procent dyrektorów szkół chce przywrócenia prac domowych. Według najnowszego sondażu SW Research dla rp.pl (dziennika „Rzeczpospolita”) niemal 60 proc. badanych chce powrotu obowiązkowych prac domowych w szkołach podstawowych, a niespełna 20 proc. jest przeciw. Za powrotem prac domowych jest dwóch na trzech respondentów zarabiających powyżej 7000 zł netto, z miast od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców oraz z wyższym wykształceniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ważna rola prac domowych

Reklama

Zdaniem eksperta KUL, prace domowe są potrzebne uczniom szkół podstawowych i należy je przywrócić. Codzienna praca domowa, zadawana w niewielkim wymiarze, wdraża dziecko do systematyczności i pewnych obowiązków. - Te małe dzieci będą w przyszłości obywatelami naszego kraju i pójdą do pracy, gdzie będą im stawiane codzienne zadania i wymagania. Dlatego muszą od małego być wdrożone w poczucie obowiązku, systematyczności, odpowiedzialności za powierzone zadania – wyjaśnia dr Kołodziejczyk.

Zadania wykonywane w domu pozwalają na utrwalenie treści poznanych w szkole, a także uczą selekcjonowania informacji. - Dzieci skarżą się, że odkąd nie ma prac domowych, to mają dużo więcej klasówek i kartkówek. W ten sposób nauczyciele weryfikują postępy w nauce. To sytuacja bardzo stresogenna – mówi dr Kołodziejczyk, która wskazuje na kolejny mankament likwidacji prac domowych: - Nie każde dziecko może skupić się w szkole. Przy dużym bodźcowaniu, szczególnie dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, często niewiele wynoszą z lekcji. Natomiast w domu mogą pracować w swoim tempie – mówi.

Groźne skutki

Specjalistka podkreśla, że prace domowe powinny być dostosowane do możliwości i potrzeb konkretnego ucznia. Zdolny uczeń powinien dostawać zadania bardziej rozwijające i ambitne, a uczeń z trudnościami – na miarę jego możliwości. - Ale niech każdy robi ten krok do przodu - mówi.

Od momentu wprowadzenia zakazu zadawania prac domowych, nauczyciele próbują „przemycać” je w formie prac dla chętnych. Rodzice świadomi ich znaczenia motywują swoje dzieci do ich wykonywania. - Natomiast są dzieci, które nie są wspierane i nie są motywowane w domu i one tych prac nie wykonują , nie utrwalając tym samym materiału. Zaczyna się tworzyć bardzo duży rozłam, nawet w obrębie jednej klasy między uczniami – ostrzega ekspert KUL. - Dzieci wspierane w domu robią postępy, natomiast dzieci pozostawione bez takiego wsparcia pozaszkolnego, nie robią tych postępów. Przy braku prac domowych widać ten rozłam dużo drastyczniej niż kiedy były one obowiązkiem.

Dlatego Ministerstwo Edukacji Narodowej biorąc pod uwagę argumenty specjalistów i rodziców rozważa powrót do obowiązkowych prac domowych w szkołach. Jak informuje rp.pl , eksperci Instytutu Badań Edukacyjnych weryfikują wyniki egzaminów ósmoklasisty przeprowadzonych przed i po likwidacji zadań domowych. W wakacje MEN informowało o problemach z poprawnym używaniem znaków interpunkcyjnych na egzaminie ósmoklasisty z języka polskiego. Uczniowie mieli także problemy z zadaniem otwartym z geometrii płaskiej na egzaminie z matematyki.

2025-09-02 07:29

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wychowanie na najwyższym poziomie

[ TEMATY ]

szkoła

abp Marek Jędraszewski

poświęcenie

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

CZYTAJ DALEJ

Zmarła mama ks. Wojciecha Węgrzyniaka

2025-12-12 08:06

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Wojciech Węgrzyniak/Facebook

W czwartek wieczorem zmarła mama Księdza Wojciecha Węgrzyniaka. Miała 86 lat. Duchowny poinformował o śmierci we wpisie na jego profilu na Facebooku.

"W czwartek wieczorem przeszła z życia do Życia nasza mama, Wiktora Węgrzyniak, z domu Zązel, przeżywszy lat 86 i zostawiając na tym świecie spory kawałek dobrego serca.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję