W zeszłym tygodniu pisałem o tym, że największą siłą i gwarancją bytu narodowego jest rodzina. Jaka rodzina taki Kościół i takie państwo. W naszych czasach trzeba jej szczególnie bronić, zwłaszcza patrząc na to jak wiele małżeństw się rozpada, dlatego dziś chciałbym rozwinąć tę myśl. Kościół docenia wartość rodziny i pomaga w jej funkcjonowaniu – wpaja dobre wartości, przygotowuje młodych do małżeństwa, prowadzi poradnie życia rodzinnego działające przy parafiach. Motywem zawarcia małżeństwa powinna być miłość. Decyzję podejmują młodzi biorąc pod uwagę rady życzliwych im ludzi, zwłaszcza rodziców. Miłość jako centralna wartość w małżeństwie dotyczy i ducha i ciała. Katolik kocha w myśl nakazu ewangelicznego – „Miłuj bliźniego jak siebie samego” czyli kocha siebie i jest szczęśliwy - i to szczęście daje drugiej osobie, jako dar ofiarny. Miłość ta dojrzewa przez lata w ramach wspólnie przeżywanych radości, smutków trosk i ciężarów życia. Jest drogą do pełni człowieczeństwa jako celu ludzkiego życia. Małżeństwo to najbardziej pierwotny związek dwojga osób różnej płci, zgodnie z wolą Stwórcy: „Mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” [Rdz 2,24]. Chrystus uświęcił związek małżeński swoją łaską, podnosząc małżeństwo do godności sakramentu. Jest faktem, że wiele małżeństw współcześnie się rozpada. Z różnych stron uderzają w nie niszczące fale zła. Trzeba to zagrożenie widzieć i się przed nim odpowiednio zabezpieczyć, aby uniknąć tragedii rozbicia wspólnoty ducha i ciała, jaką jest małżeństwo chrześcijańskie. Małżeństwu zagrażają: brak przygotowania do życia we wspólnocie, niezdrowy klimat społeczny, trudności związane z mieszkaniem, brak pracy, egoizm, brak ducha ofiary, choroby, niedobór psychiczny oraz brak łaski Bożej. W ostatnich latach model rodziny znacznie się zmienił. Dawniej rodzina była duża, stanowiła często wspólnotę pracy, a jej życie toczyło się wg ustalonych zwyczajów. Rodzina była wówczas względnie stabilna. Dziś rodzice pracując często pozostawiają dzieci bez opieki, dlatego współczesna rodzina potrzebuje więzi duchowej - jako istotnego spoidła jej jedności, gdyż inne więzy często nie istnieją. Zmianie uległa również pozycja kobiety, dawny układ – mąż głową, żona sercem rodziny - zmienił się radykalnie.
Należy pielęgnować wszelkie zewnętrzne przejawy jedności małżeńskiej, które je scalają - wspólne posiłki, uroczystości rodzinne, rocznice czy święta religijne. Pamiętajmy, że pojawiające się dziecko w ogromnym stopniu przyczynia się do trwałości więzi małżeńskiej. Rodzi się wówczas solidaryzm rodzicielski i współodpowiedzialność za rozwój rodziny. Łączy wspólna troska o rodzinę, która staje się szkołą większego człowieczeństwa. W rodzinie konieczna jest stała formacja religijna, otwarcie ku Chrystusowi, wspólna modlitwa i Eucharystia. Bez łaski Bożej człowiek nie jest w stanie przez dłuższy czas zachować nawet prawa natury – dowodów na to dostarcza codzienne życie. Miłość małżeńska jest trudna, domaga się obustronnej troski, wysiłku i pielęgnacji, ale tylko w jej promieniach można przeżyć prawdziwe, rodzinne szczęście. Rodzina jest pierwszą szkołą w formacji młodego człowieka. Jest również fundamentalną komórką narodu i ludzkości. W rodzinie dziecko kształtuje swoje sumienie, uczy się modlitwy od rodziców, przejmuje wiarę i obyczaje chrześcijańskie, dlatego rodzina i małżeństwa musimy dziś bronić w sposób szczególny i się za nie modlić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu