Reklama

Wiara

Codzienne rozważania do Ewangelii

Ci, którzy mocno trwają przy Bogu, są bezpieczni

Rozważania do Ewangelii Mt 18, 12-14 .

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wtorek, 9 grudnia. Uroczystość Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Jana Diego Cuauhtlatoatzin.

• Iz 40, 1-11 • Ps 96 • Mt 18, 12-14

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych».

Reklama

Jezus zwykle posługuje się obrazem pasterza i stada owiec. Sam o sobie mówił: „Ja jestem dobrym pasterzem. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną”… Niestety, czasem owce sprawiają kłopot i nieraz któraś z nich oderwie się od stada, a wówczas nie tylko może się zagubić, ale także może wpaść w sidła drapieżnika i wówczas stracić życie. Pasterz zaś dba o to, aby stado się nie rozproszyło. Zależy mu na każdej owcy. W tamtych czasach, na terenach Palestyny, obraz pasterza pasącego owce był naturalnym zjawiskiem. Zatem nie bez powodu Jezus często bazuje na tym obrazie znanym wszystkim. Bez wątpienia Jezus mówił o stadzie Bożym, czyli o wybranym ludzie i tych wszystkich, którzy poprzez chrzest święty zostali włączeni we wspólnotę Kościoła, dzięki czemu stali się dziećmi Bożymi. Bóg nie zraża się, jeśli ktoś się zabłąka na drodze do zbawienia, jeśli zaczyna iść własną drogą, sobie jeszcze nieznaną, ale tylko mu się zdaje, że ta droga jest lepsza niż ta, którą wskazał Bóg. Oczywiście szatan tylko na to czeka, aby taką zagubioną owcę jeszcze dalej wyprowadzić na manowce, jeszcze bardziej zwieść i oszukać, aby taki ktoś coraz bardziej oddalał się od Boga i szedł drogą wskazaną przez szatana. Zatem Bóg, który dobrze o tym wie, zaczyna szukać takiej osoby. Stwarza różne sytuacje życiowe, aby ten ktoś coś zobaczył, zauważył, zrozumiał. To szukanie nie odbywa się pod przymusem. Przecież Bóg wolnej woli nie odbierze. Stąd mówi Jezus: „A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały”. Zatem nie zawsze udaje się Bogu odnaleźć swą owcę, drogą doświadczeń, drogą zrozumienia. Każdy ma prawo zbłądzić, a Bóg będzie szukał, tylko to szukanie nie ma nic wspólnego z szukaniem w zwykłym znaczeniu tego słowa, bo Bóg zawsze wie, gdzie jesteśmy. To szukanie dotyczy sfery duchowej i nie zawsze ktoś chce współpracować z łaską Bożą. Czasem ktoś wciąż mówi Bogu „nie”, jak głupia, uparta owca, ucieka, nieświadomy grożącego mu niebezpieczeństwa. W takiej sytuacji warto przypomnieć scenę kuszenia w raju, jak to szatan kusi Ewę. Warto zauważyć, że podszedł ją, gdy nie było przy niej Adama. Stąd widać, jak ważne jest bycie razem we wspólnocie Kościoła, jak w stadzie. Wtedy ani wilk w ludzkim znaczeniu, ani szatan w znaczeniu duchowym, nie jest w stanie wyrządzić komuś większą krzywdę. Bóg zna skutki odejścia od Niego, od Bożego stada. Kochając, pragnie dobra dla każdego. Nie chce, aby ktoś był dręczony przez diabła na wieki, nie chce nikogo stracić. Zatem jeśli Jego napomnienia, Jego działanie skieruje serce i myśli osoby zagubionej ku Bogu, to wielka jest radość w niebie. Można powiedzieć wówczas, że życie wieczne zagubionej osoby zostało uratowane. Ci zaś, którzy mocno trwają przy Bogu, są bezpieczni. Nic więc dziwnego, że na chwilę są pozornie mniej ważni niż osoba zagubiona. Pozornie – bo w rzeczywistości Bóg nikogo nie opuszcza, tylko delikatnie pilnuje, napomina przez doświadczenia zrozumiałe dla danej osoby. A skoro Bogu tak bardzo zależy na wszystkich, to sprawić Mu radość możemy poprzez autentyczną troskę o zbawienie drugich, pomagając Mu w przyprowadzaniu zagubionych na właściwą drogę, prowadzącą do Boga, do zbawienia.

A.S.

ROZWAŻANIA NA ROK 2026 JUŻ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2026".

2025-11-01 09:25

Oceń: +40 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Ryś: czy wszystko to, co mam, rzeczywiście mi się należy?

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

homilia

ks. Paweł Kłys

- Czy wszystko to, co mam, rzeczywiście mi się należy? Czy czasem nie mam pretensji do rzeczy, do których nie mam prawa? Czy nie domagam się chwały przynależnej tylko Bogu? – pytał arcybiskup Grzegorz podczas porannej Mszy świętej celebrowanej dziś rano w kaplicy domu biskupiego.

W homilii odwołując się do postaci św. Faustyny i jej mistycznego doświadczenia łódzki pasterz powiedział – Faustyna zobaczyła ludzi będących w Kościele, którzy pozornie zabiegają o chwałę Boga, ale tak naprawdę zabiegają o swoją chwałę. Domagają się chwały dla siebie, choć mówią o chwale Bożej. Faustyna mówi o tym tak: to będzie rzeczywiście straszne zobaczyć to, na sądzie Bożym. Miałem gębę pełną przywoływania chwały Bożej, a chodziło mnie. – strasznym jest kraść dary Boże – mówi Faustyna w Dzienniczku. Zabierasz Bogu coś, co jest Jego własnością. Jemu należy się chwała. Ale ja chciałbym się przy tym ogrzać, coś z tego mieć. Człowiek, który to w końcu oddaje – bo doświadcza, że nie ma prawa – jest kimś, kto się narodził z Ducha Świętego. To Duch Święty sprawa w człowieku, że jest zdolny oddawać chwałę wyłącznie Jezusowi Chrystusowi. – zaznaczył hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu

2025-12-07 12:29

[ TEMATY ]

komunikat

Diecezja Sosnowiecka

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu
w związku z dalszym biegiem postępowania dotyczącego ks. Jacka K.

Przepraszamy Was, którzy doświadczyliście krzywdy. Nikt nie powinien mierzyć się z cierpieniem wynikającym z tak poważnych zarzutów, zwłaszcza że dotyczą one zachowań wobec osób małoletnich. Pamiętamy także o Waszych bliskich, którzy zmagają się z własnym lękiem i bezsilnością.
CZYTAJ DALEJ

Benedyktynki Misjonarki w Brazylii dziękują Bogu za 40 lat posługi

2025-12-09 15:23

Archiwum sióstr Benedyktynek

Dokładnie 40 lat temu – w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (8.12.1985 r.) – odpowiadając na wołanie Kościoła o nowych zwiastunów Ewangelii – przybyły trzy Siostry Benedyktynki Misjonarki z Polski: s. Scholastyka Raczkiewicz OSB, s. Hiacynta Szeleźniak OSB i s. Marcelina Kuśmierz OSB.

Najmłodsza z nich – ówczesna juniorystka s. Marcelina - ponad 30 lat posługiwała na misjach aż do czasu wyboru na urząd Przełożonej Generalnej, który pełni do dziś. Z kolei najstarsza – s. Scholastyka – trwa nieprzerwanie na misji w Brazylii od 40 lat. Za tym dziełem, które trwa i rozwija się, oręduje z nieba śp. s. Hiacynta, która w 1999 roku powróciła do domu Ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję