Reklama

Aspekty

Z wizytą u Matki Bożej Oblubienicy Ducha Świętego w Świdnicy

Niedaleko od Zielonej Góry, jadąc w stronę Nowogrodu Bobrzańskiego, przejedziemy skrzyżowanie drogowe kierujące nas na Świdnicę. Jest to miejscowość znana choćby z tego, że znajduje się tu Muzeum Archeologiczne Środkowego Nadodrza. Ale godzien uwagi i odwiedzenia jest także miejscowy kościół pw. św. Marcina, który przechodzi obecnie wielki remont

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 48/2015, str. IV-V

[ TEMATY ]

świątynia

Ks. Adrian Put

Figura Matki Bożej Oblubienicy Ducha Świętego i kościół św. Marcina w Świdnicy

Figura Matki Bożej Oblubienicy Ducha Świętego i kościół św. Marcina 
w Świdnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół pw. św. Marcina w Świdnicy od dwóch lat przechodzi bardzo poważny remont. Zrobiono już dużo, ale wiele jest jeszcze do zrobienia. Piękniejąca z każdym rokiem świątynia to niejedyny powód, dla którego warto odwiedzić to miejsce.

Szczypta historii

Na obszarze dzisiejszej Świdnicy ludzie mieszkają od bardzo dawna. Sprzyjające warunki powodowały, że okolicę chętnie wybierano sobie na siedzibę. Tereny, na których dziś rozlega się gminna wieś Świdnica, weszły w skład państwa polskiego w czasach księcia Mieszka I. Historycznie dzieliła losy Śląska, a wraz z rozbiciem dzielnicowym weszła w skład Księstwa Głogowskiego. Wioski leżące na terenie gminy Świdnica mają bardzo starą metrykę. Sama Świdnica po raz pierwszy jest wspominana w 1305 r. Nawet, co jest ciekawostką, w latach 1514-19 miejscowość posiadała prawa miejskie. W tej wsi znajdowała się także siedziba bocznej linii słynnego rodu serbołużyckiej szlachty Kietliczów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dzisiejszy kościół parafialny pw. św. Marcina pochodzi z XIV wieku. Współczesny wygląd uzyskał w wyniku prac budowlanych z XIV, XVI i XIX wieku. Niedaleko znajduje się poewangelicki kościół, dziś pw. Najświętszej Maryi Panny z XVIII wieku. Obecny kościół parafialny nie był jednak pierwszą świątynią w Świdnicy. Przypuszcza się, że pierwotny kościół parafialny powstał w związku z działalnością zakonników augustianów z klasztoru w Nowogrodzie Bobrzańskim i musiał zostać wybudowany w pierwszej połowie XIII wieku. Z przyczyn nie do końca jeszcze znanych kościół ten uległ zniszczeniu, choć jego relikty widoczne były jeszcze w XVIII wieku.

Świdnickie sanktuarium

W kościele parafialnym znajduje się wiele ciekawych zabytków. Jeden jest jednak szczególnie interesujący. To boczny ołtarz z figurą Matki Bożej Oblubienicy Ducha Świętego. Figura jest stara. Pochodzi z XIV wieku i kiedyś mówiono o niej nawet jako o cudownej. Fakt szczególniejszego kultu, jakim otaczana jest figura, mogą potwierdzić wota znajdujące się w bocznym ołtarzu.

– Bp Józef Michalik zastanawiał się, czy nie zrobić tu sanktuarium związanego z Matką Bożą z bocznego ołtarza. Wówczas bardziej poszło to w kierunku Otynia. Ale tu, w Świdnicy, było głośno na ten temat – powiedział ks. Robert Tomalka, proboszcz świdnicki.

Datowanie figury podpowiada, że mogła ona należeć do wystroju pierwszego kościoła pw. Matki Bożej, jaki znajdował się w Świdnicy. W centralnej części ołtarza znajduje się inskrypcja w języku łacińskim, która w polskim tłumaczeniu brzmi: „Po nieprawości czasach na nowo wielbią Ciebie wierni parafii świdnickiej”. Może to oznaczać, że kult Matki Bożej istniał w tym miejscu już dawniej, a owe „nieprawości czasy” to okres, w którym kościół świdnicki wykorzystywali ewangelicy.

Reklama

Świdnicka Oblubienica Ducha Świętego to figura gotycka. Maryja siedząca na tronie obejmuje Dziecię Jezus stojące na Jej prawym udzie. Dziecię Jezus trzyma prawą dłoń w charakterystycznym geście błogosławieństwa. W lewej dłoni mały Jezus trzyma skierowanego ku sercu Matki gołębia, czyli symbol Ducha Świętego. Świdnicka Madonna ubrana jest w bardzo bogate szaty, a w lewej dłoni trzyma berło królewskie. Sama Maryja, jak i Syn Boży mają na sobie królewskie korony. Są zatem świdnicki proboszcz, parafia i ich zabytkowy kościół strażnikiem prawdziwego duchowego skarbu – figury Matki Bożej Królowej, Oblubienicy Ducha Świętego, będącej łącznikiem pomiędzy dawnym i współczesnym kultem. Maryja jest tu czczona jako główna pośredniczka między wiernymi a Duchem Świętym.

Sam zabytek, jak i jego duchowe znaczenie skłaniają do odwiedzenia tej szczególnej świątyni i zatrzymania się tu na dłuższą modlitwę. Poprzedni proboszcz świdnickiej parafii śp. ks. Andrzej Pomietło wspominał, że kiedyś były lokalne pielgrzymki do Matki Bożej. Może i dziś wrócą pątnicy na ten szlak, by modlić się przed obliczem Świdnickiej Oblubienicy Ducha Świętego.

Prace remontowe

Już z daleka widać, że miejscowy kościół przechodzi większy remont. Przekonują nas o tym tablice informacyjne o donatorze prowadzonych prac. – Prace remontowe w świdnickim kościele trwają już dwa lata. W zeszłym roku była zrobiona wieża. Najpierw przygotowano plan remontu całego kościoła z zewnątrz. Okazało się wówczas, że to właśnie wieża wymagała pilnie remontu. Zrobiliśmy wszystko od dołu aż po samo poszycie – wyjaśnił ks. Tomalka.

Rzeczywiście, wieża prezentuje się po remoncie bardzo majestatycznie. W swej dolnej części typowo gotycka, a góra to już neogotycka nadbudówka. Także pieczołowicie odnowiona.

Reklama

– Z prac ostatnio przeprowadzonych była robiona więźba dachowa, wykonano także zmianę poszycia dachowego, zabezpieczenia, a także zrobiono gzymsy. To wszystko było od dawna nierobione. Stąd trzeba było przeprowadzić gruntowne remonty. Jest to dopiero pierwszy etap tych prac. Najpierw była wieża, teraz dachy z uwzględnieniem zabezpieczenia. W przyszłości prace będą się posuwały dalej. Wszystko jest robione bardzo solidnie i warto to podkreślić, że jest to przykład dla proboszczów, jak należy traktować obiekty zabytkowe – wyjaśnił ks. kan. Andrzej Ignatowicz, diecezjalny konserwator zabytków.

W prace remontowe bardzo zaangażowali się parafianie. O ich wsparciu i ofiarności bardzo ciepło wypowiada się ich proboszcz ks. Robert Tomalka. Sami starają się na tyle, na ile mogą angażować nie tylko w remont świątyni wzniesionej ludzkimi rękami, ale także włączają się w życie wspólnoty parafialnej. Są także gotowi, by dalej ze swoim proboszczem dbać o swój kościół. – Na przyszły rok jest planowany następny etap remontu, czyli elewacja oraz zrobienie opaski wokół świątyni. To będzie koniec remontu z zewnątrz. W przyszłości chciałbym zrobić jeszcze ołtarz główny – zaznaczył ks. Tomalka.

Dziś o kościele w Świdnicy mówi się coraz więcej. Nie tylko ze względu na bardzo profesjonalny remont. Dzieje się tam wiele ciekawych inicjatyw. Wiele pomysłów ma Ksiądz Proboszcz. Warto wybrać się do Świdnicy także dlatego, by pomodlić się przed obliczem Najświętszej Maryi Panny Oblubienicy Ducha Świętego i prosić, by Ona orędowała za nami u Pańskiego Ducha Ożywiciela.

2015-11-26 10:18

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konsekracja kościoła pw. Miłosierdzia Bożego

Niedziela przemyska 43/2016, str. 6

[ TEMATY ]

świątynia

konsekracja

Damian Kandefer

Obrzęd poświęcenia ołtarza w Roku Miłosierdzia

Obrzęd poświęcenia ołtarza
w Roku Miłosierdzia
Metropolita przemyski abp Adam Szal 9 października konsekrował nowy kościół w archidiecezji, w parafii pw. św. Bartłomieja w Rogach. Świątynia poświęcona została Miłosierdziu Bożemu – wymowne, że jej konsekracja przypadła w Roku Miłosierdzia i odbyła się w Godzinie Miłosierdzia. Uroczystość wieńczyła ponadpiętnastoletnie prace, o które – począwszy od planów i fundamentów, aż po wykończenie – troszczyli się parafianie z duszpasterzami.
CZYTAJ DALEJ

Święty Łazarz

Niedziela przemyska 10/2013, str. 8

[ TEMATY ]

św. Łazarz

Wskrzeszenie Łazarza, fot. Flickr CC BY-SA 2.0

Raz w życiu się uśmiechnął, kiedy zobaczył kradzież glinianego garnka. Powiedzieć miał wówczas: „Garstka prochu kradnie inną garstkę prochu”… Ks. Stanisław Pasierb w tomiku wierszy „Rzeczy ostatnie i inne wiersze” pisał pięknie o odczuciach Łazarza: „(...) warto było, ale po to tylko, żeby się dowiedzieć, że On (Chrystus) zanim mnie wskrzesił, płakał ponieważ umarłem...”.

Kiedy Caravaggio, niezrównany mistrz światłocienia, namalował dla bogatego włoskiego kupca, w kościele w Messynie, „Wskrzeszenie Łazarza” obraz nie spotkał się z aprobatą widzów. Porywczy z natury, pełen kontrastów artysta, na oczach zdumionych wiernych pociął malowidło brzytwą, czym wprawił w konsternację nie tylko swego mecenasa, ale i mieszkańców Messyny. Podziel się cytatem Wkrótce w 1609 r., w kościele Służebników Chorych artysta ponownie podjął temat. Martwy, wyciągnięty z grobu Łazarz leży w strumieniu charakterystycznego dla twórczości malarza światła. Pełna patosu scena zyskuje dzięki umiejętnemu zastosowaniu kontrastu światła i cienia. Wśród widzów tej niezwykłej sceny znajduje się także… sam artysta. Wedle Ewangelii św. Jana, z której znamy opis tego wydarzenia, śmierć Łazarza z Betanii wstrząsnęła jego siostrami Martą i Marią. Czasem zdarza się tak (a wszyscy jakoś podświadomie boimy się takiej sytuacji), że kiedy akurat jesteśmy daleko od rodzinnego domu, umiera człowiek nam bliski.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś do kapłanów: Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 07:17

[ TEMATY ]

rekolekcje

Archidiecezja Krakowska

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję