Reklama

Głos z Torunia

Na tropach historii

Niedziela toruńska 32/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

rajd

Aleksandra Wojdyło

Złożenie kwiatów na grobie Franciszka Jadanowskiego ps. Lew w Radomnie

Złożenie kwiatów na grobie Franciszka Jadanowskiego ps. Lew
w Radomnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ziemia lubawska, czyli północno-wschodnie krańce diecezji toruńskiej, do dziś kryją wiele nieznanych wątków historii okresu II wojny światowej oraz lat powojennych walk z okupantem sowieckim. Stowarzyszenie Reduta Tradycji i Historii Ziemi Lubawskiej oraz Towarzystwo Miłośników Ziemi Lubawskiej 28 lipca po raz drugi zorganizowały samochodowo-motocyklowy Rajd Szlakiem Wyklętych Ziemi Lubawskiej. Tropiciele historii, jadąc z hasłem: „Bóg – Honor – Ojczyzna”, oddali hołd tym, którzy poświęcali swoje życie w walce z komunistycznym aparatem bezpieczeństwa. Szczególnymi uczestnikami byli członkowie rodzin Żołnierzy Wyklętych, m.in. Krzysztof Bukowski, syn por. Edmunda Bukowskiego ps. Edmund, Elżbieta Przeradzka, siostra Józefa Rydla ps. Tygrys, Andrzej Sarnowski, bratanek por. Marcjana Sarnowskiego ps. Cichy.

Otręba, Skarlin, Radomno

Rajd wystartował sprzed tzw. Rydlówki, czyli chaty nr 46 w Otrębie k. Nowego Miasta Lubawskiego, w której w lipcu 1946 r. został założony oddział ROAK pod dowództwem Marcjana Sarnowskiego „Cichego”. Na cmentarzu parafialnym w Skarlinie złożono kwiaty i zapalono znicze na grobie Józefa Igielskiego, o którym opowiedział jego wnuk Dawid. Z kolei przy grobie Franciszka Jadanowskiego ps. Lew w Radomnie członkowie Reduty podzielili się swoją wiedzą o niezłomniej rodzinie Jadanowskich i ich walce o wolną Polskę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lubawa

Reklama

Kolumna rajdowa z zabytkowymi pojazdami wojskowymi przejechała następnie do Lubawy, gdzie wzbudziła duże zainteresowanie mieszkańców. Tam przedstawiciele Lubawskiego Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych opowiedzieli o podziemiu zbrojnym na ziemi lubawskiej ze szczególnym uwzględnieniem konspiracyjnej działalności oddziału partyzanckiego działającego w latach 1945-47 pod dowództwem Wacława Borożyńskiego ps. Icek. W kaplicy Sióstr Miłosierdzia Rafał Tesmer przedstawił postać i działalność s. Antoniny Schneider. Żyła w latach 1901-74, urodziła się w Złotnikach k. Poznania. Po ukończeniu szkoły handlowej pracowała w Wielkopolskiej Izbie Rolniczej. Była łączniczką w powstaniu wielkopolskim. Konspiracyjna działalność wymuszała zachowanie tajemnicy wobec rodziców, którzy nie rozumieli często nocnych działań córki, co poskutkowało wyrzuceniem jej z domu rodzinnego. W 1927 r. Antonina wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Wincentego a Paulo w Poznaniu. Od 1933 r. przebywała w Lubawie, gdzie kierowała Fundacją Kupnera, założyła Dom Małego Dziecka oraz Dom Starców, a w Szpitalu św. Jerzego rozbudowała oddział zakaźny. Po wybuchu wojny nadal niosła pomoc ludności polskiej, m.in. wysyłając paczki do obozów, wykupując Polaków z więzień niemieckich, pomagając dzieciom osadzonym w obozie karnym dla młodocianych w Lubawie, prowadząc aktywną działalność konspiracyjną, przekazując fałszywe dowody tożsamości. W porozumieniu z Józefem Zażembłowskim, komendantem placówki AK Lubawa, pracującym w urzędzie gminnym, ukrywała na oddziale zakaźnym żołnierzy, leczyła partyzantów. To tylko nieliczne działania s. Antoniny – niezłomnej zakonnicy, której w podziękowaniu za wiarę i patriotyzm w 2016 r. wystawiono pomnik.

Góra Dylewska, Pietrzwałd, Wysoka Wieś

Kolejnym miejscem poszukiwania lokalnej historii była Góra Dylewska i wieś Pietrzwałd oraz Wysoka Wieś. Tam rajdowcy wysłuchali wykładu Rafała Tesmera na temat działalności w rejonie lidzbarskim partyzanckiego oddziału ppor. Stanisława Balli ps. Sowa. Natomiast Michał Ostapiuk z Olsztyńskiej Delegatury IPN wyjaśnił pojęcie „Żołnierze Wyklęci”, następnie zaprezentował 5. Wileńską Brygadę AK, która działała nie tylko na Wileńszczyźnie, ale też na Warmii i Mazurach oraz Pomorzu.

Rumian

Meta rajdu była we wsi Rumian, gdzie do wieczora trwały przy ognisku rozmowy o Polsce i jej bohaterach. Uczestnicy podkreślali, że takich osób i miejsc nie wolno zapomnieć. Ważne jest także przekazywanie tej pamięci następnym pokoleniom. I chociaż nie wszyscy walczący na ziemi lubawskiej mają dziś swoje groby, w przyszłości będą prowadzone badania nad odnalezieniem ich szczątków, ponieważ w ten sposób przywracamy ich imiona i spełniamy swój obowiązek.

2018-08-08 10:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Opatrzność z rodziną”

Niedziela podlaska 21/2014, str. 2

[ TEMATY ]

rajd

Paweł Boguszewski

W niedzielne południe 4 maja parafia pw. Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim jako dziękczynienie za dar kanonizacji Jana Pawła II, pod hasłem: „Opatrzność z rodziną”, zorganizowała Papieski Rajd Rowerowy.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś podczas ingresu: Wszyscy w Kościele współtworzymy dom, za który jesteśmy odpowiedzialni

Wszyscy w Kościele współtworzymy dom, za który jesteśmy odpowiedzialni - powiedział kard. Grzegorz Ryś w homilii podczas swojego ingresu do katedry na Wawelu. W wygłoszonym słowie metropolita krakowski ukazał Kościół jako wspólnotę pełną łaski, zakorzenioną w Słowie Bożym, Maryi oraz w misji ewangelizacyjnej i synodalnej, do której Duch Święty wzywa wspólnotę wierzących.

Duchowny podkreślił, że wydarzenie ingresu nie odnosi się tylko do osoby metropolity, ale przede wszystkim do ludu Bożego. - Bóg posyła do naszego Kościoła anioła ze Słowem. To Słowo odsłania dwie rzeczywistości. Najpierw łaskę, a potem misję, ta kolejność jest ważna - najpierw łaska, potem misja - zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję