Reklama

Głos z Torunia

Serce dla Inki

Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych 24 lutego w bazylice kolegiackiej pw. św. Mikołaja w Grudziądzu odsłonięto „Serce dla Inki”. W ciągu półtora roku funkcjonowania tej ogólnopolskiej inicjatywy to już dziewiąte serce w Polsce upamiętniające w ten sposób Danutę Siedzikównę ps. Inka. W jej osobie zostają upamiętnieni bohaterowie, którzy w okresie II konspiracji upominali się wytrwale o niepodległą i suwerenną Polskę

Niedziela toruńska 10/2019, str. I, VIII

[ TEMATY ]

akcja

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Aleksandra Wojdyło

Dziewiąte „Serce dla Inki” zostało umieszczone w grudziądzkiej bazylice

Dziewiąte „Serce dla Inki” zostało umieszczone w grudziądzkiej bazylice

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomysłodawcą akcji „Serce dla Inki” jest ks. dr Jarosław Wąsowicz, salezjanin, historyk, autor książki „Danuta Siedzikówna ps. Inka (1928-46). Pamięć i tożsamość”. W grupie bohaterów, jakimi są żołnierze drugiej konspiracji, tzw. Żołnierze Wyklęci, szczególne miejsce zajmuje właśnie ona – niespełna 18-letnia sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej.

Pamiętamy

Mszy św. w grudziądzkiej bazylice przewodniczył i homilię wygłosił ks. dr Jarosław Wąsowicz SDB. Proboszcz miejsca ks. kan. Dariusz Kunicki przywitał uczestników, a fundator Zbigniew Zelmański podziękował wielu osobom, które z życzliwym, otwartym sercem wspierały tę inicjatywę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W uroczystościach uczestniczyli także: minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski, kujawsko-pomorski wicekurator oświaty Maria Mazurkiewicz, przedstawiciele rodziny Inki oraz kombatanci: mjr Józef Oleksiewicz ps. Tatar, kpt. Maria Kowalewska ps. Myszka, kpt. Stanisław Wierzchucki ps. Sęk. Nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych, strzelców z JS 3301, harcerzy, dzieci i młodzieży szkolnej. Na uroczystość przybyli członkowie klubów „Gazety Polskiej”, przedstawiciele Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych na czele z wiceprezes Alicją Siałkowską, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej na czele z wiceprezes Okręgu Toruń Joanną Kowalską, grupy patriotyczne z Elbląga, Gdańska, Torunia i Bydgoszczy, Społeczny Komitet Pamięci Ofiar Przemocy w Grudziądzu, przedstawiciele Salezjańskiego Stowarzyszenia Wychowania Młodzieży. Obecne były także poczty sztandarowe: 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej, Związku Strzeleckiego „Strzelec”, III LO w Grudziądzu oraz NSZZ „Solidarność” koło w Grudziądzu.

Ikona

– Ta skromna dziewczyna, która zginęła w komunistycznych kazamatach w Gdańsku przy ulicy Kurkowej, staje na czele bohaterów, którzy dziś powracają w pochodzie chwały, staje się dla młodzieży współczesnej bardzo wyrazistym znakiem patriotyzmu i bohaterstwa, ikoną niepodległościowego podziemia  – mówił w homilii ks. Wąsowicz. Wspominając słowa kard. Hlonda, który w 1939 r. wlewał w serca Polaków nadzieję na zmartwychwstanie ojczyzny, zwrócił uwagę na poświęcenie młodych ludzi i wiarę w realizację tego zadania. – Walczyli oni od 1944 r. z kolejną okupacją, sowietyzacją Polski i bezbożnym komunizmem, aby Polska mogła zmartwychwstać – dodał. Podkreślił, że wartości, którym byli wierni bohaterowie niezłomni, nie da się rozstrzelać i zakopać w bezimiennych grobach. – Oni powracają, bo żyli świętymi i prawdziwymi wartościami – mówił ks. Wąsowicz.

Wierność

Reklama

Na koniec życzył, aby „Inka”, zostając odtąd w Grudziądzu na zawsze, świeciła swym blaskiem miłości Boga i Ojczyzny. Jest ona wzorem tego, co znaczy „zachować się jak trzeba”, czyli nie zdradzać wartości, które wynosi się z domu rodzinnego, ze szkoły, środowiska patriotycznego i być im wiernym. Młodym uczestnikom kaznodzieja zwrócił uwagę, by za wezwaniem św. Jana Pawła II bronili w swych sercach wartości, tak jak żołnierze we wrześniu 1939 r. placówki Westerplatte. Za wzór takich postaw podał obecnych na Mszy św. weteranów. Na ręce rodziny „Inki” złożył podziękowanie za jej piękne świadectwo wiary w zmartwychwstanie ojczyzny razem z Chrystusem i życie wartościami, które także dziś są programem na szczęście, niebo i niepodległą Polskę.

Wychowanie

Okolicznościowy list skierował do uczestników uroczystości Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Odczytał go ks. kan. Dariusz Kunicki. Na koniec głos zabrał minister Jan Krzysztof Ardanowski. Podkreślił znaczenie współpracy różnych środowisk patriotycznych, duchowieństwa, samorządowców w upamiętnianiu historii Żołnierzy Wyklętych. Maria Mazurkiewicz mówiła o znaczącej roli dobrych nauczycieli w kształtowaniu postaw patriotycznych wśród młodych Polaków szczególnie w tych czasach, gdy nie doceniane są lub wręcz niszczone najważniejsze wartości i postawy. Z kolei przedstawiciele rodziny Danuty Siedzikówny zwrócili uwagę na potrzebę wychowywania młodego pokolenia w zgodzie z nauką Kościoła i w duchu poszanowania innych ludzi.

Przy „Sercu dla Inki” złożono wiązanki kwiatów i oddano hołd jej oraz innym Żołnierzom Wyklętym hołd. Tablica ze srebrnym sercem zostanie umieszczona przy obrazie Matki Bożej Łaskawej, Patronki Grudziądza.

Niech Bóg wynagrodzi ich trud walki o suwerenną Polskę mieszkaniem w niebie.

2019-03-06 10:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie przestaną być dla nas ważni

Minął rok i ponownie 1 marca będziemy obchodzić Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jakie ma dla nas znaczenie to święto?

Czy ma to być przede wszystkim przypomnienie ludzi, którzy mimo grożących im niebezpieczeństw uznali, że po 1945 r. należy kontynuować walkę, ponieważ niepodległość nie została osiągnięta, a z biegiem lat coraz mniej rodaków rozumiało ich niezłomność? Czy mamy raczej mówić o tym, że „władza ludowa” nazywała ich bandytami, choć składali przysięgę na krzyż Chrystusa i czuli się nadal żołnierzami Drugiej Rzeczypospolitej? Czy może o tym, w jak nieludzki sposób torturowano ich podczas ubeckich przesłuchań, lub o tym, jak wyglądały ich rozprawy przed sądami wojskowymi i powszechnymi, gdy wiadomo było, że czeka ich śmierć, a wybawieniem było dożywotnie, czy też wieloletnie więźnie? A może powinniśmy mówić o tym, jak wyglądało wykonanie kary śmierci i o tym, że ich ciała bez szacunku wrzucano do dołów śmierci, albo pod osłoną nocy chowano w ukryciu? Czy też o tym, jak po wielu latach więzienia wracali do swoich rodzin i niechętnie opowiadali o swoich przeżyciach i o tym, jak ciężko było im rozpocząć nowe życie? Czy może należy też przypomnieć, że również w III Rzeczypospolitej przez wiele lat tak mało zrobiono, aby przywrócić im dobre imię?
CZYTAJ DALEJ

Wino św. Jana

[ TEMATY ]

św. Jan Apostoł

Kościół parafialny w Oleszycach – mal. Eugeniusz Mucha/fot. Graziako

„Wino, które pobłogosławił św. Jan, straciło swoją zabójczą moc, zatem ma ono nas uzdrawiać od zła, złości, która w nas jest i grzechu. Ma nas także zachęcać do praktykowania gorącej miłości, którą głosił św. Jan” – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr Joachim Kobienia, liturgista i sekretarz biskupa opolskiego. 27 grudnia w Kościele błogosławi się wino św. Jana.

– To bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza. Związana jest z pewną legendą, według której św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina. Wersje tego przekazu są różne. Jedna mówi, że to cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zgładzić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł.
CZYTAJ DALEJ

Lekarka na ukraińskim froncie: Tylko Bóg daje mi siłę, by opatrywać żołnierzy bez rąk czy bez nóg

2025-12-27 08:45

[ TEMATY ]

ukraińscy żołnierze

lekarka

ukraiński front

Bóg daje siłę

Svitlana Dukhovych/Vatican News

Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka

Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka

Bóg dał nam możliwość, nawet tutaj na froncie, aby wysławiać Jezusa, który musi narodzić się w sercu każdego człowieka – mówi Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka, która od początku wojny na Ukrainie pomaga ratować życie żołnierzy w swej ojczyźnie - podaje Vatican News.

Od 2008 roku Olena mieszkała we Włoszech. Po siedmiu latach wróciła na Ukrainę, potem ponownie wyjechała do Włoch. Jednak wraz z wybuchem pełnoskalowej wojny poczuła wyraźnie, że jej miejsce jest w ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję