Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakochani w Maryi - październik miesiącem różańca

Z ks. Dominikiem Chmielewskim – ewangelizatorem, kaznodzieją, czcicielem Matki Bożej, założycielem wspólnot religijnych, który gościł w krasnobrodzkim sanktuarium – rozmawia Ewa Monastyrska.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 39/2020, str. VI

[ TEMATY ]

ewangelizacja

różaniec

Ewa Monastyrska

Autorka z ks. Dominikiem Chmielewskim

Autorka z ks. Dominikiem Chmielewskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewa Monastyrska: Skąd czerpie Ksiądz siły, aby głosić Boga każdego dnia?

Ks. Dominik Chmielewski: Całym sekretem jest Matka Boża i zjednoczenie się z Nią. Gdy czytam życiorysy świętych, myślę o tym, że wciąż jestem w przedszkolu zjednoczenia się z Matką Bożą, ale już to, co mam, jest niesamowitą przygodą. Grafik mam wypełniony każdego dnia rekolekcjami, modlitwami, spotkaniami, ale to jest mały cud, bo wciąż się nie wypalam. Ludzie przychodzą do mnie ze swoimi demonami, trudnościami i zrzucają to na mnie. Często odczuwam to fizycznie, ale wciąż mi się chce nieść ludziom Boga. A możliwe to jest dzięki Niej, Maryi.

Co jest w Maryi takiego, że wciąż się Ksiądz do Niej odwołuje?

Reklama

Z pewnością było to objawienie w Medjugorie, którego byłem świadkiem. W ciągu kilku minut doświadczyłem Jej niesamowitej czułości i troski. Z tradycyjnej pobożności, paciorka i chadzania do Bozi, do prawdziwej intymności z Ojcem, Synem i Duchem na drodze maryjności. To Ona prowadzi mnie do Trójcy. To był początek. A potem zacząłem studiować życiorysy świętych i okazało się, że im większy święty, tym bardziej był zakochany w Maryi. Dziś, w dobie „fałszywego ekumenizmu”, Maryja zaczyna przeszkadzać. Gdy zaczyna się głębiej patrzeć na Pismo Święte i życiorysy świętych, widzimy sekrety ukryte w Biblii. Przecież już w Księdze Rodzaju dostrzegamy, że Bóg zapowiada przyjaźń z Kobietą a nie z wężem. Przyjaźń to najbliższa intymność z kimś, kto jest moim przyjacielem. Potomstwo Boga z Maryi, w relacji oblubieńczej Ducha Świętego, będzie charakteryzować się przyjaźnią z Niewiastą. Oczekiwany od 2 tys. lat Jezus przez 3 lata jest dla wszystkich, a 30 lat jest tylko z Nią. On najpiękniej realizuje proroctwo o przyjaźni z Maryją. Trzeba tylko prosić Ducha Świętego, by odnaleźć Jej rolę w Kościele i naszym życiu.

Przeciwnikom Maryi przeszkadza także Różaniec. Ksiądz mówi o nim nie jak o „modlitewce”, ale o wielkiej broni.

Są różne szkoły Różańca. Pierwszym, który zaczął odmawiać Różaniec był Archanioł Gabriel, który przyszedł do Maryi i zaczął mówić: „Zdrowaś Maryjo łaski pełna, Pan z Tobą...”. Przeciwnikom Różańca już to poddaję pod rozwagę. Poza tym Maryja jest najświętsza, niepokalanie poczęta, pełna Ducha Świętego jako Matka Boga i Kościoła. Nie ma silniejszego wstawiennika niż Ona. Rezygnować z Niej to zamierzona ignorancja. Różaniec jest bronią. Pomijam już fakt, jak bardzo szatan boi się Różańca, o czym mówi podczas egzorcyzmów. Różaniec jest jednak bronią, bo w każdej dziesiątce jest zakodowana tajemnica z życia Jezusa i Maryi, która już sama w sobie ma moc miażdżenia szatana. Naśladowanie ich życia, rozmyślanie o nim, a także aktualizowanie go w dzisiejszym świecie ma moc niszczenia złego. Dlatego to jest broń. Z każdą dziesiątką Różańca związana jest bardzo konkretna łaska. Odmawiając cztery części Różańca ja dostaję od Boga pakiet łask. Maryja w niebie ma na imię Kecharitomene, co znaczy Pełna Łaski. Ona daje swoją broń, jaką jest Różaniec, odmawiam go z Nią, która jest Pełnią Łaski, żyję w atmosferze nieustannej łaski, a wiadomo, że szatana można zniszczyć tylko żyjąc życiem pełnym łaski. Różaniec jest także bronią dlatego, że modlę się z Maryją, a Pan Bóg niczego Jej nie odmawia. Jeśli modlę się z Nią, a moja modlitwa jest słaba, rozproszona, chaotyczna, to Ona swoją modlitwą dopełnia moją modlitwę. Jeśli moja modlitwa była tak na 10 procent, a reszta to były rozproszenia, to Ona dopełnia moją modlitwę na 90 procent i daje Bogu sto procent skuteczności modlitwy. Matka Boża powiedziała Łucji, że nie ma takiego problemu, którego nie rozwiązałby Różaniec. Łapmy zatem za różaniec. Nie za dziesiątkę, nie za część, ale za wszystkie cztery części, by otrzymać pełnię łask.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-09-23 09:47

Oceń: +19 -10

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcesz pokoju, szykuj różaniec!

Si vis pacem, para bellum – jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny. Chyba nie ma wśród nas nikogo, kto by nie znał tych słów. To złota zasada, według której od wieków pisze się historię. W ten sposób buduje się świat bez wojen.

Czy to najlepszy sposób na życie w pokoju? Nie. Jest też inny środek. By go dostrzec, trzeba sobie przypomnieć, że istnieje coś więcej niż świat widzialny; jest też świat niewidzialny, w każdym punkcie styczny z naszą doczesnością, który przenika ją i zmienia... Kościół zna „niebieską zasadę”, która przynosi pokój. W tych dniach przypomniał nam o niej Ojciec Święty. Można by rzec, że w łacińskiej sentencji dokonał drobnej korekty – zmienił słowo, które zmienia wszystko. Si vis pacem, para rosarium – jeśli marzy ci się pokój, przygotuj różaniec.
CZYTAJ DALEJ

Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe

[ TEMATY ]

Maryja

wspomnienie

Adobe Stock

Aztecy zaczęli się tam osiedlać w roku 1325. Tenochtitlan (obecnie miasto Mexico) było wyspą na jeziorze Texcoco. W listopadzie 1519 r. wraz ze swoim wojskiem zdobył je Hiszpan Hernan Cortes.

Musiał jednak toczyć boje aż do 13 sierpnia 1521 r., nim zwyciężył ostatniego króla Azteków - Guatemoca. Azteccy mieszkańcy byli przerażeni tą klęską i zachłannością Hiszpanów. Między tymi dwoma narodami istniały olbrzymie różnice w kulturze, mowie, religii i zwyczajach. Trudno było znaleźć wspólny język. Zwycięzcy siłą zmuszali Azteków do przyjęcia wiary katolickiej. Byli jednak również i tacy misjonarze, którzy próbowali wprowadzić nową religię w sposób pokojowy i przy pomocy dialogu. 10 lat po hiszpańskim podboju miały miejsce objawienia Matki Bożej w Guadelupe. Przytaczamy tekst tubylca Nicana Mopohuna, przypisany Antoniemu Valeriane, jako najbardziej wiarygodny i dokładny oraz posiadający historyczną wartość.
CZYTAJ DALEJ

Wierzysz, ale w środku masz pytania. Ten odcinek zmieni Cię na zawsze

2025-12-12 09:08

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Czy wiesz kto wynalazł lampki na choinkę? Kiedyś takie lampki to był luksus. Dzisiaj luksusem jest „światło w sercu” – sens, spokój, przejrzystość. To nie jest film o „ładnej pobożności”. To jest odcinek o odwadze. Jeśli czujesz, że migające lampki nie wystarczą, jeśli męczy Cię udawanie, jeśli masz wątpliwości, których nikt nie rozumie – ten odcinek jest dla Ciebie.

Dzisiaj spotykamy Jana Chrzciciela – proroka Adwentu, człowieka radykalnie wolnego, który nie dał się systemowi „kupić” ani zaszantażować. Jego prostota jest nieprzyjemna jak wielbłądzia skóra na gołym ciele, ale dzięki niej może mówić prawdę bez kompromisów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję