Reklama

Niedziela Przemyska

Złoty jubileusz

Napływ robotników do tworzących się miejsc pracy w Nowej Sarzynie stworzył potrzebę nowej placówki oraz nowego kościoła. Z czasem gromadząca się wspólnota dopięła swego i powstał kościół, który mógł pomieścić wszystkich wiernych. Dziś parafia liczy 50 lat.

Niedziela przemyska 20/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Jubileusz parafii

Wiesław Podkalicki

Uroczystości jubileuszowe pod przewodnictwem bp Krzysztofa Chudzio

Uroczystości jubileuszowe pod przewodnictwem bp Krzysztofa Chudzio

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miała być miejscowością bez Boga. Tworzące się zakłady chemiczne sprawiły, że szybko powstawały osiedla i nowe mieszkania, które przyciągały ludzi z całego kraju. Miejscowość rosła, przybywało ludzi, brakowało tylko miejsca, gdzie mógłby zamieszkać Bóg.

Trudne początki

Reklama

Powstanie parafii było związane z rozwojem zakładów chemicznych „Sarzyna”. Te zakłady bardzo szybko się rozwijały, powstawały nowe bloki. Mieszkańcy i inżynierowie byli ściągani z całej Polski. Jednak ci ludzie nie mieli własnej parafii. Do najbliższego kościoła w Sarzynie było ok. 4-5 km. Na początku odprawiano Msze św. dla chorych i właściwie to był początek tej parafii. W domach prywatnych Msze św. odprawiali wówczas ks. Jan Warchał oraz ks. Stanisław Turek. Dla władzy było to naruszenie prawa budowlanego, niemniej jednak kapłani w dalszym ciągu odprawiali Eucharystie, które gromadziły coraz więcej wiernych. Już nie tylko rodzina i krewni, ale i sąsiedzi oraz znajomi. Ksiądz Jan Warchał postarał się o plac w Rudzie Łańcuckiej, na którym w przyszłości miał stanąć kościół parafialny. W ciągu jednej doby parafianie zamienili budynek gospodarczy w niewielką kaplicę. 24 grudnia 1970 r., przy licznym udziale wiernych, odbywa się pierwsza Pasterka. – Wiele osób miało łzy w oczach. Tak cieszyli się tym małym kościółkiem – wspomina Władysław Kozikowski, prezes Akcji Katolickiej w Nowej Sarzynie i świadek tamtych wydarzeń. 16 stycznia 1971 r. bp Ignacy Tokarczuk wydziela z parafii Sarzyna, Rudę Łańcucką i Nową Sarzynę, tworząc parafię. Jej administratorem mianuje ks. Stanisława Turka. Władza państwowa chce za wszelką cenę zlikwidować ten kościół. Zaczęły się przesłuchania, groźby, zastraszania, a nawet kary finansowe i próby podpalenia drewnianej kaplicy. Wiąże się z tym jedna historia. Otóż, kiedy parafianie pilnowali, aby nie podpalono drewnianej kaplicy, wówczas dwie panie, które czuwały w nocy nieopodal w zastępstwie swoich mężów pracujących na nocną zmianę, zobaczyły, że chwiejnym krokiem zbliża się do kaplicy mężczyzna. Nieco przestraszone modliły się w myślach, żeby to nie był podpalacz. Jednak mężczyzna podszedł do drzwi kaplicy, uklęknął, przez chwilę modlił się i tym samym chwiejnym krokiem poszedł w swoją stronę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Solidarność z pasterzem

Kiedy ukarano ks. Warchała karą finansową, wówczas ks. Turek prosił parafian, by przekazami pocztowymi wpłacali do sądu małe kwoty na pokrycie tej grzywny. W 1978 r. proboszcz parafii ks. Turek zebrał radę parafialną celem budowy nowego, większego i murowanego kościoła. Zaangażowanie i determinacja wiernych były bardzo duże. Decydującym wydarzeniem był przyjazd Jana Pawła II do Polski w 1979 r. Przez cały czas trwania pielgrzymki trwały prace budowlane prowadzone niezwykle intensywnie i szybko. W ciągu 9 miesięcy powstaje murowany kościół, mogący pomieścić 2 tys. wiernych z 33-metrową wieżą. Przy budowie była widoczna pomoc Matki Bożej. Wiele pracy wykonywano na wysokościach bez dźwigu, przy pomocy rusztowań drewnianych, i nikt nie doznał żadnych obrażeń. Budowa rozpoczęła się 1 kwietnia 1979 r. – Byliśmy zdziwieni, bo to prima aprilis i niedziela – jak tu pójść rozbijać fundamenty. Po Mszy o 7 rano poszedłem do domu przebrać się, wziąłem łopatę i udałem się na budowę – wspomina Władysław Kozikowski.

Reklama

Ksiądz Stanisław Turek zawsze powtarzał, że dla Matki Bożej zawsze należy się to, co najlepsze, dlatego też parafianie z wielką ofiarnością i poświęceniem angażowali się w budowę kościoła, który będzie ofiarowany właśnie Jej w obrazie Królowej Polski. W tę budowę włączali się zresztą nie tylko parafianie, także wielu księży z pobliskich miejscowości pomagało jak mogło w budowie kościoła.

Żywy Kościół

Wspólna praca przy budowie kościoła zespoliła parafian i budziła ducha odpowiedzialności za kościół, także ten lokalny, bliski. Nowy kościół zbliżył ludzi do Boga. Do nowego, pięknego kościoła zaczęli chodzić nawet ci, którzy nigdy nie chodzili do kościoła. Spontanicznie zaczęły powstawać wspólnoty parafialne, oaza, kręgi rodzin, schola, chór parafialny, Akcja Katolicka, a z czasem także Koło Przyjaciół Radia Maryja. Z tej parafii pochodzi 14 kapłanów i ok. 40 sióstr zakonnych.

Reklama

Rodzenie się wspólnoty wynikało z potrzeby ludzi. Do tej pory była w ludzkich sercach pustka, oni szukali zaczepienia się, i nowo powstały kościół wyzwolił taki potencjał w ludziach – mówi Mieczysław Bis z Rady Parafialnej, świadek budowy kościoła. Te wspólnoty powstały spontanicznie, a młodzi księża, którzy przychodzili tutaj na parafię jako wikarzy, byli mocno zaangażowani w budowę tej duchowej wspólnoty, co jeszcze bardziej zachęcało ludzi, aby się angażować w życie Kościoła. Kiedy przyszliśmy tutaj z żoną jako młode małżeństwo, też szukaliśmy jakiegoś miejsca dla siebie, potem z pomocą ludzi z Sarzyny zakładaliśmy nowe kręgi Domowego Kościoła. Ksiądz Turek, który był bardzo otwarty na te nowe wspólnoty, pomagał nam i stał się animatorem naszej wspólnoty, naszej grupy i pomagał. Także organizowaliśmy tutaj różne rekolekcje, które cieszyły się ogromnym powodzeniem. W tej parafii modli się ponad 20 róż różańcowych i to jest wielkie zaplecze modlitewne.

Jubileuszowe Te Deum

Jubileusz 50 lat istnienia parafii to czas, w którym wspólnota okrzepła, zdążyła zrodzić wiele powołań, zorganizować wiele inicjatyw, więc jest to bardzo dobra okazja do dziękczynienia Panu Bogu i ludziom. Jednak jest to także dobry czas, aby z nadzieją i odwagą popatrzeć w przyszłość. – Jubileusz 50-lecia w życiu człowieka jest najważniejszy – wskazuje proboszcz parafii ks. Tadeusz Kocór. – Wchodzę w pewne dziedzictwo tego kościoła, które moi poprzednicy ofiarnie budowali latami. Szczególnie chylę czoła przed pracą ks. Stanisława Turka. Dobrym dniem na dziękczynienie Bogu za ten czas jest odpust parafialny. Dlatego świętowaliśmy jubileusz 3 maja. Z tej okazji Rada Parafialna wyszła także z inicjatywą, aby docenić ludzi starszych, którzy byli zaangażowani w budowę kościoła i tworzenie parafii, aby każdemu wręczyć symboliczne zaproszenie, żeby upamiętnić i ukazać wdzięczność tym ludziom. Wykonaliśmy także tablicę jubileuszową na ścianie kościoła, która została pobłogosławiona przez bp. Krzysztofa Chudzio w czasie Sumy odpustowej – mówi ks. Tadeusz Kocór.

Po 50 latach od tej pamiętnej Pasterki w drewnianej kaplicy, wierni w Nowej Sarzynie w dalszym ciągu licznie przybywają do swojej, nowej już świątyni. Mimo że wzruszenie nie jest już tak wielkie, to w dalszym ciągu wspólnota gromadząca się wokół Chrystusa rodzącego się w Eucharystii oddycha Jego obecnością na co dzień.

.Ks. dr Tadeusz Kocór Święcenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1982 r. Pełnił funkcję dyrektora WNK Archidiecezji Przemyskiej. W 2010 r. objął probostwo w Łańcucie Farze, gdzie pełnił funkcję dziekana i archiprezbitera. Od 2020 r. jest proboszczem w Nowej Sarzynie.

2021-05-11 13:40

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kuczków świętuje jubileusz

Niedziela kielecka 41/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Jubileusz parafii

TER

Uczestnicy procesji

Uczestnicy procesji

240 lat, jakie mijają od konsekracji waszego kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego, zaprasza nas do wyrażenia szczerej wdzięczności Bogu i ludziom za dar tej świątyni. Tu nie kto inny, ale Jezus Eucharystyczny obecny w Najświętszym Sakramencie, jest pierwszym gospodarzem tej świątyni – mówił bp Jan Piotrowski podczas Sumy.

Kuczków to mała miejscowość znajdująca się w południowo zachodniej części diecezji kieleckiej. Od 240 lat znajduje się w niej kościół, chociaż tak naprawdę to nie jest pierwsza świątynia w tym miejscu. Nazwa Kuczków została prawdopodobnie utworzona od imienia Kuczek. Ks. Jan Wiśniewski w swoim „Historycznym opisie kościołów, miast zabytków i pamiątek w powiecie włoszczowskim” zaznacza, że „Kuczków jest gniazdem rodu Kuczkowskich herbu Wąż”.
CZYTAJ DALEJ

Św. Ambroży obrońca Bożego Prawa

Niedziela łowicka 49/2002

[ TEMATY ]

święty

św. Ambroży

pl.wikiepdia.org

7 grudnia Kościół katolicki obchodzi wspomnienie liturgiczne św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła, jedną z największych postaci Kościoła Zachodniego w IV w. Dane o wcześniejszym jego życiu są skąpe, natomiast biografia od chwili wybrania go na biskupa jest bardzo bogata.

Ambroży urodził się około roku 340 w Trewirze (dzisiejsze Niemcy), jako syn prefekta Galii. Otrzymawszy staranne wykształcenie w Rzymie, rozpoczął karierę państwową na terenie dzisiejszej Jugosławii. Około roku 370 został mianowany zarządcą - prefektem północnej Italii, mieszkając w Mediolanie. W roku 374 w Mediolanie zmarł tamtejszy biskup. Zapowiadał się burzliwy wybór nowego biskupa, gdyż dwie partie: jedna prawowierna, druga sympatyzująca z arianizmem, wysuwały swoich kandydatów, ale ponieważ głosy były równomierne, wybory się przeciągały. Ambroży, podejrzewając, że może dojść do zamieszek, nie chcąc do nich dopuścić, z urzędu udał się do katedry. Kiedy tam się znalazł, z tłumu jakieś dziecko zwołało: "Ambroży biskupem". Zebrani uznali to za znak opatrznościowy i mimo tego, że Ambroży - choć należał do rodziny chrześcijańskiej - nie był nawet ochrzczony i opierał się, wymogli na nim zgodę. Dla wybierających nie stanowiło to żadnej przeszkody. Wiedzieli, że jest człowiekiem sprawiedliwym i bardzo odpowiedzialnym, a to wystarczyło, by mógł być dobrym biskupem. Przyszłość potwierdziła, że mieli rację. W ciągu ośmiu dni Ambroży przygotował się, przyjął chrzest i pozostałe sakramenty, a 7 grudnia 374 r. został konsekrowany na biskupa Mediolanu. Nowy biskup wiedział, jak małe kompetencje posiada w zakresie znajomości Pisma Świętego i prawd objawionych, dlatego swoje duszpasterzowanie rozpoczął od gruntownego studiowania Biblii i literatury chrześcijańskiej. Miało to służyć jego przepowiadaniu. Wnet zasłynął jako kaznodzieja; podziwiał go św. Augustyn. Św. Ambroży żył i działał w okresie, kiedy dopiero zaczynały się kształtować stosunki Kościoła z państwem (władzą cesarską). Jego postawa i poczynania w tej dziedzinie miały znaczący wpływ na przyszłość tych stosunków. Inicjatywy biskupa Mediolanu były też próbą określenia miejsca Kościoła w społeczeństwie. Z tego też punktu widzenia należy oceniać słynne "potyczki" Ambrożego z władzą cesarską. Najgłośniejszym był konflikt Ambrożego z cesarzem Teodozjuszem. Powodem była rzeź dokonana z rozkazu cesarza w Tessalonikach. Podczas lokalnych zamieszek zginął tam jeden z oficerów rzymskich. W odwecie cesarz zarządził masakrę ludności; mieszkańców zgromadzonych w cyrku zaatakowali żołnierze. Zginęło prawie 700 osób. Wówczas biskup Ambroży nałożył na cesarza obowiązek odbycia pokuty. O dziwo, Teodozjusz uznał swój grzech i zgodził się na określoną przez biskupa pokutę, co było wyrazem wielkiego autorytetu biskupa Ambrożego. Za jego sprawą świat zrozumiał, że władca w Kościele jest tylko wiernym - niczym więcej - i obowiązują go te same zasady Bożego Prawa, które normują życie wszystkich. Sprecyzowane przez św. Ambrożego ustawienie władcy wobec Bożego Prawa, na straży którego stoi biskup, stało się normą w Kościele katolickim i obowiązuje do dziś. Potknął się o tę normę w XVI w. Henryk VIII, który po popełnieniu grzechu, nie chcąc pokutować, wolał oderwać cały Kościół angielski od biskupa Rzymu. Ten zaś, stając na straży Bożego Prawa, nie mógł przyjąć innego rozwiązania. Wspomnienie postaci św. Ambrożego przypomina bardzo trudne zagadnienie relacji Kościoła do państwa, zwłaszcza wtedy, gdy władzę w państwie sprawuje katolik. Ten bowiem jako wierzący musi się nieustannie liczyć z Bożym Prawem. Nie chodzi tu tylko o decyzje, ale i o zachowanie Bożego Prawa w życiu osobistym, które dla podwładnych jest niepisaną normą postępowania. Stąd do historii św. Ambroży przeszedł nie tyle jako teolog, ile jako odważny biskup, wzywający władców (dzisiaj sprawujących władzę na różnym szczeblu życia demokratycznego) do zachowania Prawa Bożego. Św. Ambroży zmarł w Wielką Sobotę 4 kwietnia 397 r. Został pochowany w Mediolanie. Do dziś pozostaje postacią wręcz symboliczną dla tego miasta. Zdumiewała jego aktywność, co podkreślił biograf, notując z podziwem, że po śmierci Ambrożego, jego obowiązki katechetyczne musiały być podzielone między pięciu kapłanów.
CZYTAJ DALEJ

60. rocznica - Dziesięć najważniejszych postanowień Soboru Watykańskiego II

2025-12-07 12:50

[ TEMATY ]

Sobór Watykański

Sobór Watykański II

Autorstwa Lothar Wolleh - Praca własna, CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org

Sześćdziesiąt lat temu, 8 grudnia 1965 roku, zakończył się Sobór Watykański II. Ten dwudziesty pierwszy w historii sobór powszechny obradował w latach 1962-1965. Ogłosił 16 dokumentów, reformujących niemal całość życia Kościoła: cztery konstytucje (trzy dogmatyczne, jedną duszpasterską), dziewięć dekretów i trzy deklaracje.

Jego postanowienia nie wzięły się znikąd. W ciągu poprzedzającego Vaticanum II półwiecza przygotowały je ruchy: biblijny, liturgiczny, ekumeniczny. O ile poprzednie, a szczególnie pierwsze sobory powszechne koncentrowały się wokół dogmatów o Chrystusie i Trójcy Świętej (co było związane z toczonymi wówczas kontrowersjami doktrynalnymi), o tyle Sobór Watykański II był zorientowany na duszpasterski konkret, na wewnętrzną odnowę całego Kościoła. Był pierwszą, zakrojoną na tak szeroką skalę refleksją Kościoła o sobie samym, aby mógł skuteczniej ewangelizować świat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję