Reklama

Wiadomości

Polska (nie)konkurencyjna

Polska gospodarka zaliczyła w ostatnim roku rekordowy spadek w rankingu konkurencyjności gospodarek na świecie – z 41. na 52. pozycję zestawienia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne wyniki globalnego rankingu konkurencyjności, opracowanego przez szwajcarski IMD World Competitiveness Center, są poważnym ciosem dla Polski. W tym roku zajęliśmy 52. pozycję na sześćdziesiąt dziewięć państw badanych w tym zestawieniu, co oznacza spadek aż o jedenaście miejsc względem 2024 r. oraz najgorszy wynik w historii. Biorąc pod uwagę tylko europejskie państwa, zajęliśmy 4. pozycję od końca. Lepsze wyniki od nas osiągnęły Węgry, Litwa, Łotwa i Czechy.

Raport IMD jasno wskazuje, że spadek Polski jest systemowy i wielopłaszczyznowy, a to bardzo złe wieści, bo ranking jest podręcznikiem dla inwestorów, którzy szukają krajów najlepszych na lokalizację swojego biznesu. Zdaniem polskich ekonomistów, ranking pokazuje, że bogate kraje są najbardziej „konkurencyjne”, ale równocześnie z powodu swojego bogactwa rosną o wiele wolniej niż biedniejsze gospodarki. – Mimo tych uwag ranking jest ważnym sygnałem ostrzegawczym i impulsem do działania. Martwi najbardziej spadek postrzegania jakości instytucji i efektywności rządu, bo przecież miało być zupełnie odwrotnie – wskazuje Marcin Piątkowski, profesor Akademii Leona Koźmińskiego i główny ekonomista Banku Światowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dryf na peryferie

Reklama

W rankingu wzięto pod uwagę cztery główne kategorie: wyniki ekonomiczne, efektywność rządu, efektywność biznesu oraz infrastrukturę. Według analizy, sytuacja Polski pogorszyła się w każdej z nich. Pod względem wydajności gospodarczej straciliśmy sześć pozycji i spadliśmy na 25. miejsce. W przypadku efektywności rządu Polska spadła aż o czternaście miejsc i zajęła 2. najgorsze miejsce w Europie. Najgorszy wynik uzyskaliśmy jednak w kategorii efektywności biznesu – tu nastąpił regres aż o osiemnaście pozycji – na 64. miejsce. Raport nie jest więc dobrą informacją, ale stanowi poważne ostrzeżenie o strukturalnym regresie naszej gospodarki. – Sytuacja, w której Polska, będąc szóstą co do wielkości gospodarką UE, spada do dolnych rejonów rankingu IMD, jest alarmująca i wymaga natychmiastowej odpowiedzi ze strony rządu. Nie możemy dłużej tolerować dryfu gospodarczego i pozornej aktywności, której efektami są odpływ inwestycji i marginalizacja polskiego kapitału – mówi poseł PiS Anna Gembicka, była wiceminister inwestycji i rozwoju.

Polska gospodarka znajduje się w pułapce niskiej innowacyjności, chaotycznych regulacji i odpływu kapitału. Przedsiębiorcy alarmują, że zmienność i nieprzewidywalność przepisów hamują inwestycje i zniechęcają do rozwoju działalności. Również analizy Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu wskazują, że inwestorzy zagraniczni coraz częściej omijają Polskę, by lokować środki w krajach bardziej przewidywalnych i stabilnych regulacyjnie. – Polska dryfuje w stronę modelu peryferyjnego, czyli państwa usługowego, uzależnionego od zagranicznego kapitału i importu technologii, bez realnej kontroli nad własnym potencjałem rozwojowym – uważa Gembicka.

Frustracje społeczne

Konkurencyjność to obecnie główny temat debaty o gospodarce i poważne zmartwienie polityków. Stany Zjednoczone martwią się, że przegrywają wyścig technologiczny z Chinami, i starają się w pośpiechu odbudować bazę przemysłową. Europa martwi się, że przegrywa nie tylko z Chinami, lecz także z USA, a obciążenia takie jak Zielony Ład jeszcze bardziej pogrążają jej konkurencyjność.

Według raportu analityków z banku PEKAO S.A., dotychczasowym katalizatorem konkurencyjności Polski była akcesja do UE, która zwiększyła jej atrakcyjność dla inwestorów oraz otworzyła nowe możliwości ekspansji polskich firm. Atut ten z biegiem czasu może jednak stać się obciążeniem, gdyż sama Unia zaczyna przegrywać globalny wyścig gospodarczy z Chinami i USA. Choć wszystko wskazuje na to, że polska gospodarka pozostanie konkurencyjna na podobnych zasadach w obrębie Unii Europejskiej i w raczej mało zaawansowanych technologicznie branżach, to jednak taki model rozwoju będzie przynosił coraz słabsze owoce wzrostu gospodarczego. Słabsza dynamika wzrostu będzie powodować coraz większą frustrację społeczną, gdyż zabraknie perspektyw awansu.

2025-07-08 07:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: model gospodarki musi się zmienić

[ TEMATY ]

gospodarka

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Model gospodarki musi ulec zmianie. Dotyczy to wszystkich jej gałęzi, również przemysłu wydobywczego – powiedział Papież podczas spotkania z uczestnikami watykańskiej konferencji na temat: „Przemysł wydobywczy dla dobra wspólnego”. Franciszek wyraził zadowolenie, że do Watykanu przyjechali zarówno dyrektorzy firm wydobywczych, jak i przedstawiciele społeczności, które z działalnością tego przemysłu są związane. Podkreślił, że taki dialog jest niezbędny, aby skutecznie odpowiedzieć na wołanie ziemi i krzyk biednych.

Cytując obszernie swą ekologiczną encyklikę Laudato sí Papież stwierdził, że trudna sytuacja naszej planety jest konsekwencją modelu gospodarki nastawionego wyłącznie na zysk i wierzącego naiwnie w możliwość nieograniczonego rozwoju. Odnosząc się bezpośrednio to tematu obrad, przypomniał trzy zasady.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Towarzystwo Przyjaciół MWSD

2025-12-10 14:21

ks. Łukasz Romańczuk

MWSD we Wrocławiu

MWSD we Wrocławiu

Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne we Wrocławiu przypomina o inicjatywie, która swoją inaugurację miała pod koniec 2018 roku. Jest to jedna z odpowiedzi na ciągłe powtarzanie stwierdzeń o “kryzysie powołań”. Towarzystwo Przyjaciół MWSD we Wrocławiu jest okazją, aby przejść z narzekania do działania.

Towarzystwo Przyjaciół MWSD jest formalnym stowarzyszeniem, które skupia wokół siebie osoby chcące wspierać kleryków oraz duszpasterstwo powołań zarówno modlitewnie, jak i materialnie. Jak podkreśla kl. Krzysztof Niemczyk z III roku, dużym problemem jest dziś brak społecznej świadomości tego, czym właściwie jest seminarium i jak wygląda formacja przyszłych kapłanów. – Kiedy mówię, że jestem w seminarium, ludzie często pytają, czy to coś w rodzaju akademika. Coraz mniej osób naprawdę wie, na czym polega nasze życie – zauważa. Idea towarzystwa jest zachęcą do budowania kręgu osób świeckich, które - jak przyjaciele – mają prawo wiedzieć więcej i uczestniczyć w tym, co tworzy jego codzienność.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję