Reklama

Niedziela Małopolska

Dają cząstkę siebie

Myślę, że mają to w genach – stwierdza prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK „Nadzieja” w Suchej Beskidzkiej.

Niedziela małopolska 34/2025, str. VI

[ TEMATY ]

Honorowi Dawcy Krwi

MFS/Niedziela

Reprezentacja KHDK z Suchej Beskidzkiej na pielgrzymce krwiodawców

Reprezentacja KHDK z Suchej Beskidzkiej na pielgrzymce krwiodawców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ich reprezentację spotkałam w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, gdzie uczestniczyli w tegorocznej Ogólnopolskiej Pielgrzymce Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego. – Nasz klub liczy ponad 130 członków – poinformował w rozmowie z Niedzielą Tadeusz Kowalcze, skarbnik klubu. I zaznaczył: – Każdy z nas ma inną historię, która sprawiła, że kiedyś zaczął oddawać krew, ale łączy nas świadomość, satysfakcja, że komuś możemy pomóc, dać cząstkę siebie dla drugiego człowieka.

Zachęcają się nawzajem

Prezes klubu, Wiesław Młyński przyznał, że klub istniał już za czasów PRL-u, ale integracja krwiodawców z Suchej Beskidzkiej i powiatu suskiego rozpoczęła się ok. 2000 r. Wtedy też została ustalona obecna nazwa klubu, do którego należą zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Niektórzy krwiodawcy oddali 50 i więcej litrów krwi! – W ciągu roku w Suchej Beskidzkiej jest organizowanych 6 akcji krwiodawstwa, w sumie rocznie oddajemy ok. 90-100 litrów krwi – podkreśla pan prezes. Zwraca uwagę na młodych krwiodawców: – To są zazwyczaj strażacy z okolicznych OSP, ale też młodzież niezrzeszona. Oni się nawzajem zachęcają, aby oddać krew. Myślę, że mają to w genach, żeby nieść pomoc potrzebującym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Andrzej Drabina z Palczy wspomina, że oddawał krew będąc w wojsku, ale potem miał przerwę. Opowiada: – Ktoś z rodziny potrzebował krwi. Wtedy podjąłem decyzję, że będę to robił systematycznie. Trafiłem do klubu w Suchej Beskidzkiej i w nim zostałem. Z kolei Lidia Sternal z Baczyna zauważa: – To chyba jest w człowieku, że chce się podzielić z innym tym bezcennym darem. Przyznaje, że jej bliscy gratulują jej postawy, a niektórzy idą w jej ślady.

Strażak Krzysztof Trączyk z Marcówki przypomina słowa piosenki: „...aby żyć, siebie samego trzeba dać” i opowiada: – Najpierw oddałem krew koledze, to było z 15 lat temu. Po tej akcji zacząłem to robić regularnie. Państwo Alina i Bogdan Harankowie są ze Stronia. Na pielgrzymkę przyjechali z wnukiem Stasiem. – Pierwszy raz oddałem krew podczas akcji w sanktuarium Matki Bożej Kalwaryjskiej. To było z 15 lat temu. Bracia bernardyni poprosili o podzielenie się krwią – wspomina p. Bogdan, a jego żona, która też dołączyła do klubu, zaznacza: – Była we mnie potrzeba, aby dać cząstkę siebie innym, coś, czego nie można wyprodukować, coś, co tylko człowiek może dać drugiemu. Państwo Harankowie dodają, że także ich syn dzieli się tym cennym skarbem. Przekonują: – Oddając krew, dajemy chorym, osobom po wypadkach, nadzieję. Pomagamy ratować życie.

Są jak rodzina

Moi rozmówcy cenią sobie przynależność do klubu. – Czujemy się, jak jedna wielka rodzina, w której jeden drugiego wspiera, podnosi na duchu – podkreśla Krzysztof Trączyk. Dodaje: – W czasie spotkań, organizowanych przez klub wydarzeń, uroczystości panuje miła radosna atmosfera, jest czas na pogaduszki. Człowiek czuje się częścią grupy!

Ale krwiodawców szczególnie łączą bezinteresownie oddane litry krwi. Przekonują, że warto dzielić się tym darem. – Kiedyś każdemu z nas, naszym bliskim, krew może być potrzebna – przekonuje w imieniu własnym i klubu Wiesław Młyński. – Zawsze może się zdarzyć wypadek albo choroba i wtedy tej krwi nic nie zastąpi. Dzisiaj my pomożemy innym, a jutro ktoś pomoże nam! (Na: www.facebook.com/p/Klub-Honorowych-Dawc%C3%B3w-Krwi-PCK-Nadzieja-w-Suchej-Beskidzkiej można poznać ich aktywność).

2025-08-20 07:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ich uczynki miłosierdzia

Niedziela małopolska 31/2020, str. I

[ TEMATY ]

Nowa Huta

krwiodawstwo

Honorowi Dawcy Krwi

Maria Fortuna-Sudor

Przedstawiciele Hutniczego Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK, działającego przy Hucie Sendzimira

Przedstawiciele Hutniczego Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK,  działającego przy Hucie Sendzimira

„Pacjenci w polskich szpitalach czekają! Gorąco apelujemy o oddawanie krwi, bo jej zapasy się wyczerpują!” – alarmujące hasła przywołał w homilii, skierowanej do uczestników Ogólnopolskiej Pielgrzymki Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego, kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach ks. dr Zbigniew Bielas.

W lipcu – miesiącu, który jest poświęcony kontemplacji Najświętszej Krwi Chrystusa, niezgłębionej tajemnicy miłości i miłosierdzia, we wspomnienie św. Krzysztofa po raz kolejny do łagiewnickiego sanktuarium przybyli z różnych stron Polski honorowi dawcy krwi i szpiku kostnego. Już od godziny 9 zainteresowani mogli oddać krew w „krwiobusie”. Z powodu pandemii każdy potencjalny krwiodawca miał mierzoną temperaturę, a uczestniczący w akcji zachowywali stosowne środki ostrożności.
CZYTAJ DALEJ

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski na Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II

Możemy się rozpoznać jako synowie Boży, kiedy przyjmujemy Słowo, przyjmujemy Ducha i przyjmujemy drugiego człowieka. Każdy kto w ten sposób rodzi się z Boga, jest większy niż Jan Chrzciciel i każdy kto narodził się tylko z niewiasty - wskazał administrator apostolski w Łodzi kard. Grzegorz Ryś, który przewodniczył dziś Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice Watykańskiej. Wraz z nim koncelebrowali ją między innymi członkowie prezydium KEP.

Mszę św. koncelebrował jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski. Obecni byli również członkowie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski: przewodniczący KEP i metropolita gdański abp Tadeusz Wojda, metropolita wrocławski abp Józef Kupny, pomocniczy biskup łódzki Marek Marczak. Przybyli oni do Rzymu na spotkanie z Papieżem Leonem XIV oraz przedstawicielami poszczególnych instytucji Kurii Rzymskiej. W koncelebrze był też biskup świdnicki Marek Mendyk.
CZYTAJ DALEJ

Zmarła mama ks. Wojciecha Węgrzyniaka

2025-12-12 08:06

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Wojciech Węgrzyniak/Facebook

W czwartek wieczorem zmarła mama Księdza Wojciecha Węgrzyniaka. Miała 86 lat. Duchowny poinformował o śmierci we wpisie na jego profilu na Facebooku.

"W czwartek wieczorem przeszła z życia do Życia nasza mama, Wiktora Węgrzyniak, z domu Zązel, przeżywszy lat 86 i zostawiając na tym świecie spory kawałek dobrego serca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję