Reklama

Niedziela Świdnicka

Ofiarowałem Bogu swój talent

Kościół św. Barbary na Starym Zdroju w Wałbrzychu odzyskał neogotycki blask dzięki wierze, ofiarności parafian i pasji jednego człowieka. Pan Adrian Ziątek, organista, konserwator sztuki i miłośnik historii, przez wiele miesięcy własnymi rękami przywracał świątyni piękno, traktując swoją pracę jako dar dla Boga i wspólnoty. W rozmowie z "Niedzielą Świdnicką" mówi o duchowym znaczeniu polichromii i sile wspólnotowego dzieła.

Niedziela świdnicka 38/2025, str. IV-V

[ TEMATY ]

Wałbrzych

Archiwum prywatne

Pan Adrian Ziątek po zakończeniu prac konserwatorskich

Pan Adrian Ziątek po zakończeniu prac konserwatorskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Mirosław Benedyk: Panie Adrianie, po niespełna roku intensywnych prac wierni mogli zobaczyć odnowioną polichromię w kościele św. Barbary. Jak wyglądał proces rekonstrukcji i z jakimi trudnościami musiał się Pan zmierzyć?

Adrian Ziątek: Największym wyzwaniem były warunki pracy, a przede wszystkim wysokość. Konieczne było ustawienie i odpowiednie zabezpieczenie rusztowań, co perfekcyjnie wykonała firma pana Piotra Kopra, za co jestem ogromnie wdzięczny. Dopiero wtedy mogłem rozpocząć właściwe prace: oczyszczanie łuków, empor i filarów, uzupełnianie ubytków, gruntowanie i przygotowanie pod malowanie. To żmudny proces, wymagający cierpliwości i precyzji, niekiedy także asekuracji linowej, by dotrzeć do trudno dostępnych miejsc.

Polichromia została odtworzona na wzór pierwotnych zdobień neogotyckich. Skąd czerpał Pan inspiracje i materiały źródłowe?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przeprowadziłem badania stratygraficzne, które pozwoliły odkryć oryginalną kolorystykę i ornamentykę na filarach. Na ich podstawie zrekonstruowałem tę część polichromii. Niestety na łukach i emporach pierwotna malatura się nie zachowała, tam opracowałem nowe wzory w duchu neogotyku, dostosowane do stylu świątyni. Dysponujemy co prawda starym zdjęciem, jednak czarno-białe archiwalia nie pozwalają odtworzyć proporcji i barw. Dlatego część polichromii ma charakter autorskiego projektu inspirowanego duchem epoki.

Podkreśla Pan, że całość prac ofiarował Pan Bogu i wspólnocie parafialnej. Co oznacza ten gest?

Kościół św. Barbary jest mi szczególnie bliski. Od dziesięciu lat pracuję tu jako organista. Zawsze pragnąłem, by świątynia odzyskała swój dawny blask. Na przestrzeni lat udało się wykonać wiele dzieł: nowe wyposażenie, renowację witraży, polichromię sklepienia prezbiterium z motywem gwiaździstego nieba. Wszystkie prace wykonywałem bez wynagrodzenia, traktując je jako ofiarę złożoną Bogu. Każdy człowiek ma talenty otrzymane od Stwórcy, więc naturalne jest, że trzeba coś z siebie oddać. Polichromia ma nie tylko funkcję dekoracyjną. Jej symbolika wskazuje na niebiański wymiar liturgii i rajski charakter świątyni. Dlatego umieściłem na emporze cytat z Psalmu: „Bojaźnią przejmuję to miejsce, tu jest dom Boży i brama do nieba”.

Wierni pokryli całość kosztów prac. Jak postrzega Pan tę wspólnotową ofiarę?

Wszystkie dzieła w kościele św. Barbary powstały wyłącznie dzięki ofiarom parafian. Nie było żadnych dotacji. Oprócz indywidualnych darowizn organizowane są festyny czy sprzedaż cegiełek. To nie tylko zbiórka pieniędzy, to przede wszystkim budowanie wspólnoty. Moja praca była próbą włączenia się w ten wysiłek i ofiarowania czegoś od siebie.

Reklama

Rocznica 155-lecia poświęcenia świątyni stała się szczególną okazją do wykonania polichromii. Jak Pan odczytuje ten znak czasu?

Świątynia pięknieje z miesiąca na miesiąc. Nie spodziewałem się, że uda się osiągnąć taki efekt właśnie teraz. Ludzie zatrzymują się, robią zdjęcia, mówią, że nasz kościół jest jednym z najpiękniejszych w Wałbrzychu, i to nie tylko ze względu na wystrój, ale także na żywe duszpasterstwo. Te dwie rzeczywistości, piękno liturgii i piękno architektury, powinny iść w parze. Kościół ma być miejscem zachwytu nad Bożym dziełem w wymiarze zarówno estetycznym, jak i duchowym.

Jest Pan zarówno muzykiem, jak i konserwatorem sztuki. Jak te pasje łączą się w codziennej służbie?

Praca przy wystroju świątyni stała się dla mnie nie tylko wyzwaniem, ale i szkołą, poszerzyła moje zainteresowania i rozwinęła warsztat. Od dawna fascynowałem się architekturą sakralną, zwłaszcza gotykiem i neogotykiem, a kościół św. Barbary pozwolił mi tę pasję realizować. Dziś mogę powiedzieć, że to, co wydawało się niemożliwe, stało się rzeczywistością. Z pomocą Bożą naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych. Sztuka i muzyka w świątyni mają sens tylko wtedy, gdy prowadzą człowieka ku Bogu. Jeśli udało się sprawić, że wierni, patrząc na piękno kościoła, jeszcze bardziej odkrywają Jego obecność, to jest to największa nagroda za włożoną pracę.

2025-09-16 16:26

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żołnierze Niezłomni w akwarelach Józefa Obacza

[ TEMATY ]

wystawa

Wałbrzych

Józef Obacz

Ryszard Wyszyński

Zapraszamy na bardzo aktualna i wyjątkową wystawę malarską zatytułowaną „Żołnierze Niezłomni - Żołnierze Wyklęci” - dostępną w sali wystawienniczej w Centrum Nauki i Sztuki - Stara Kopalnia w Wałbrzychu.

Zgromadzone na niej prace zostały przygotowane przez znanego wałbrzyskiego akwarelistę i rysownika - Józefa Obacza. Uroczyste otwarcie tej wystawy z udziałem autora miało miejsce 1 marca i było częścią inauguracji uroczystych obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, przypadającego na ten dzień. Wśród gości uroczystego otwarcia znajdowali się: poseł na Sejm RP Ireneusz Zyska, wicewojewoda dolnośląski Kamil Zieliński, wiceprezydent Wałbrzycha – Sylwia Bielawska, członek Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Radosław Mechliński, dawny kapelan „Solidarności” z lat 80., ks. Tadeusz Faryś z Kurii Biskupiej, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Maciej Badora – reprezentujący instytucję sponsorującą wystawę oraz liczni mieszkańcy regionu. Ekspozycję tworzy 55 akwarel – portretów, sylwetek żołnierzy niezłomnych, odwzorowanych przez artystę na podstawie dostępnych zdjęć. Józef Obacz urodził się w 1934 roku w przedwojennym województwie stanisławowskim. Jego rodzina – ekspatriowana z Kresów Południowo-wschodnich, podobnie jak dziesiątki tysięcy innych rodzin naszych rodaków – trafiła po II wojnie światowej na Ziemie Odzyskane, a on sam po ciężkich doświadczeniach losu – najpierw do Ludwikowic Kłodzkich i Nowej Rudy, by w ko ńcu osiąść na stałe w Wałbrzychu. Jest znanym w środowisku malarzem ruchu amatorskiego o ogromnym talencie i niemałym dorobku. Ma na swoim koncie kilkadziesiąt wystaw, głownie pejzażowych. Autor wystawy przygotował nam obecnie - nie lada ekspozycję.
CZYTAJ DALEJ

Dziennikarze Niedzieli uhonorowani medalami NSZZ Solidarność

2025-12-05 15:21

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Tygodnik Katolicki Niedziela

Jadwiga i Marek Kamińscy z łódzkiej edycji Tygodnika Katolickiego Niedziela

Jadwiga i Marek Kamińscy z łódzkiej edycji Tygodnika Katolickiego Niedziela

Jadwiga i Marek Kamińscy, od 29 lat dziennikarze łódzkiej edycji Tygodnika Niedziela, zostali wyróżnieni medalami z okazji 45-lecia powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność. Medale wręczył Waldemar Krenc przewodniczący Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ Solidarność. - Może sami nie dostrzegacie, bo robicie to od serca, z emocji i uczucia. Ludzie, którzy są obok widzą jakimi jesteście dziennikarzami i archiwistami. Ten medal po prostu wam się należy, bo przekazujecie historię w sposób ciepły, patriotyczny i uczuciowy. Traktujemy was jako bardzo dobrych Przyjaciół Solidarności.

Solidarność jest najdłużej działającą organizacją w historii II i III Rzeczypospolitej Polskiej. Pierwsze medale Solidarności powstały z okazji 15. rocznicy. Z okazji 45-lecia graficy przygotowali kilka projektów, wybrano szczególny i to był pierwszy jaki wydał region łódzki. - Zawiera on w sobie prostotę, ale też i siłę, w kole jest znak 45-lecia w kolorze czerwonym i symbolika zachowana w literach. Ten medal ma znaczenie historyczne, bo Solidarność jest jedną z nielicznych organizacji, która powiązana jest z odzyskaniem przez Polskę wolności i niepodległości. Potomkowie będą oceniali czy medal zachował się w dobrej pamięci, bo ma swoją historię 1980-2025 – powiedział pan przewodniczący.
CZYTAJ DALEJ

Uniwersytety budowniczymi pojednania

2025-12-05 21:12

plakat organizatorów

W Polsce i Niemczech brakuje ludzi, którzy zaczęliby budować mosty w miejsce odradzających się murów – uważają rektorzy uczelni katolickich i kościelnych, którzy napisali list na temat pojednania polsko-niemieckiego.

Proponują w nim, by ton tym relacjom zaczęła nadawać społeczność akademicka z obu krajów. „Dajmy przykład jak budować pojednanie na miarę naszych czasów” – apelują autorzy listu. Jednym z nich jest ks. prof. Robert Tyrała, rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję