Reklama

W wolnej chwili

nasze pasje

Sztuka ze sznurka

Makrama to forma rękodzieła, do której wykonania wystarczą sznurek i... dłonie!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sama technika wyplatania ozdób ze sznurka wymyślona została już w starożytności, konkretnie w Asyrii i Babilonii, skąd przywędrowała do Europy. Początkowo służyła głównie do zdobienia królewskich szat, z czasem zaczęto tworzyć w ten sposób m.in. pokrycia mebli. Rewolucja przemysłowa sprawiła, że makrama straciła na popularności (coraz lepsze maszyny dziewiarskie zaczęły wypierać zdobnictwo rękodzielnicze). „Do życia” przywrócili ją amerykańscy hipisi, którzy chętnie nosili odzież wykończoną w ten sposób. Dziś makrama to hobby bardzo popularne, szczególnie wśród osób ceniących oryginalny wystrój i niebanalne ozdoby.

Reklama

Jak zacząć? Nie trzeba specjalnych umiejętności czy sprzętu. Wystarczy zaopatrzyć się w sznurek (dla początkujących polecane są sznurki o grubości 5 mm), nożyczki, ewentualnie miarkę krawiecką oraz kijek (jeśli tworzysz wiszącą pracę). Rodzaj sznurka zależy głównie od tego, co masz zamiar wyplatać. Potrzebne wskazówki oraz filmiki instruktażowe bez problemu znajdziesz w internecie. Nauka zaczyna się od kilku podstawowych węzłów, które następnie stosowane są w różnych konfiguracjach. Tą techniką można wykonać mnóstwo przedmiotów, nie tylko ozdobnych, ale i użytkowych: abażury, kwietniki, makatki, torebki i plecaki, narzuty i poszewki, zasłony, huśtawki i hamaki, serwetki, bieżniki, koszyki, paski, elementy ubrań, biżuterię, lampiony, ozdoby choinkowe i wiele innych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Makrama to hobby, które pobudza kreatywność, uczy cierpliwości i dokładności, wycisza i redukuje stres. To doskonałe ćwiczenie zdolności manualnych, poprawiające zręczność i koordynację wzrokowo-ruchową. Pobudza do działania obie półkule mózgowe i przyczynia się do tworzenia nowych połączeń neuronowych. Jest zajęciem dla osób w każdym wieku – od dzieci po seniorów.

Wykonywane techniką makramy przedmioty pasują szczególnie do wnętrz w stylu boho. Sprawdzą się we współczesnym stylu rustykalnym oraz w stylach vintage, etno i skandynawskim. Będą też dobrze wyglądać wszędzie tam, gdzie ceni się przytulność i ciepły klimat.

Jak czyścić makramę, która niestety, bywa „łapaczem” kurzu? Odradza się pranie i używanie odkurzacza, gdyż w ten sposób można poluzować i uszkodzić węzły, a co za tym idzie – nieodwracalnie zmienić kształt makramy. Zdecydowanie lepiej sięgnąć po miotełkę do kurzu z miękkim włosiem albo klejącą rolkę do czyszczenia ubrań. Można też spróbować czyścić ją ręcznie wilgotną ściereczką.

2025-10-15 07:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szczepienie na zniechęcenie

Wściekłe brzęczenie komórki wyrywa cię z błogiego snu. Wyciągasz rękę i w ostatniej chwili łapiesz niesforny telefon, zanim ten - napędzany alarmem wibracyjnym - samodzielnie opuści powierzchnię stolika…
CZYTAJ DALEJ

O. Pasolini w Adwencie: Jedność nie wymazuje różnorodności

2025-12-12 12:48

[ TEMATY ]

adwent

O. Pasolini

Leon XIV

Vatican Media

W drugiej medytacji adwentowej, wygłoszonej w obecności Leona XIV i kardynałów, kaznodzieja Domu Papieskiego o. Roberto Pasolini mówił o budowie jedności Kościoła, która jednak nie oznacza wymazywania różnorodności. Ostrzegał przed ryzykiem „myślenia jednolitego”, jak w totalitaryzmach, a także przed skrajnymi postawami tradycjonalizmu i progresywizmu w Kościele - informuje Vatican News. Zachęcał do powrotu do serca Ewangelii.

Jakiej jedności powinniśmy być świadkami? I jak zaoferować światu wiarygodną komunię, która nie będzie jedynie ogólnym wezwaniem do braterstwa? To były główne pytania poruszone w centrum drugiej z trzech adwentowych medytacji ojca Roberto Pasoliniego, kaznodziei Domu Papieskiego. Temat tych rozważań brzmi: „Oczekując i przyspieszając przyjście dnia Bożego”.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję