W sobotę 15 listopada, w okolicy 5. rocznicy śmierci ks. Tadeusza Białego w Domu Katolickim „Roma” w Przemyślu zorganizowano spotkanie, na którym zaprezentowano książki o życiu i działalności zmarłego kapłana. Przy tej okazji śp. ks. Tadeusza wspominali ludzie, którym był bliski przez całe życie. Następnie modlono się w jego intencji podczas Eucharystii, której w bazylice archikatedralnej przewodniczył abp Adam Szal.
– Dzisiaj wspominamy niezwykłego pielgrzyma nadziei, którym zmarł pięć lat temu, 5 listopada, ks. Tadeusza Białego. On był pielgrzymem nadziei nie tylko przez to, że uczestniczył w pierwszej pielgrzymce rzeszowskiej i przemyskiej. Jego życie było pielgrzymowaniem ku tej najważniejszej wartości dla nas wierzących, jaką jest Chrystus – mówił abp Adam Szal we wstępie do Mszy św.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Świadek radości
Reklama
Eucharystię poprzedziło spotkanie, podczas którego wspominano ks. Białego, a także zaprezentowane dwie książki poświęcone życiu i działalności kapłana. Pierwszym punktem spotkania był program poetycki „Zakochany w bieli”. Przyjaciele ks. Tadeusza, gromadzący się od lat na grupie Emaus prowadzonej przez ks. Białego, przygotowali poetycko-muzyczną zadumę nad jego życiem i duszpasterską pracą. – Spotkaliśmy się dziś, by słowem i modlitwą uczcić człowieka niezwykłego. Kapłana, który był świadkiem radości i Ewangelii – rozmodlonego i rozśpiewanego duszpasterza młodzieży – zaznaczono we wstępie. Teksty poetyckiej medytacji przygotowała Maria Szulikowska, muzykę natomiast ks. Tomasz Hryniak. Program poprzedzały słowa bp. Edwarda Białogłowskiego, emerytowanego biskupa pomocniczego diecezji rzeszowskiej. Hierarcha wspominał ks. Białego jako młodego kapłana, mówił o jego oddaniu, rzetelnym przygotowywaniu się do posługi oraz radości celebrowanej każdego dnia.
Druga część spotkania dotyczyła prezentacji książek o ks. Białym. Pierwsza, autorstwa Krzysztofa Fila pt. Kapłan radości i nadziei szeroko przedstawia życiorys kapłana, szczegółowo opisując jego młodość, życie w seminarium w tym pobyt w jednostce wojskowej w Bartoszycach, jego kapłańskie życie i posługę, a także świadectwa ludzi, którzy znali i cenili kapłana. Drugą publikację przygotował ks. Waldemar Janiga, długoletni współpracownik ks. Tadeusza w Wydziale Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej w Przemyślu. W swojej książce pt. Nieśmy radość zawarł obszerny biogram ks. Białego, świadectwa ludzi, a także osobiste wspomnienie pracowitości, człowieczeństwa i zaangażowania ks. Tadeusza.
Na zakończenie spotkania głos zabrał abp Adam Szal, przyjaciel ks. Białego, który wspominając kapłana, podkreślał jego zaangażowanie w życie Kościoła nie tylko w archidiecezji przemyskiej, ale także w Polsce. Wspominał wspólne pielgrzymowanie do Częstochowy i inicjatywy podejmowane przez ks. Tadeusza.
Zawsze ktoś był u drzwi
Reklama
Zwieńczeniem spotkania była Eucharystia. Homilię wygłosił ks. Zbigniew Suchy, rocznikowy kolega ks. Białego. Kaznodzieja wspominał dzień śmierci kapłana i wskazywał na poczucie bezdomności, jakie zostawił po śmierci u swych znajomych. – Pamiętam ten telefon z 5 listopada do brata, ks. Tadeusza, Józefa, kiedy musiałem poinformować go o tym, że nie ma już brata. Do dzisiaj słyszę ten ciężki płacz, bo straciło się kogoś bliskiego. My zgromadzeni wtedy w pokoju ks. Tadeusza również byliśmy bezdomni, nie wiedzieliśmy, co robić – wspominał ks. Suchy.
Odnosząc się do spotkania odbywającego się przed Mszą św., zauważył, że pamięć po zmarłym kapłanie jest wciąż żywa w ludziach, którzy byli mu bliscy. – Dzisiaj na auli pomyślałem o tym, że ta liczna rzesza ludzi, która tam się zgromadziła, to byli ludzie bezdomnych myśli, którzy w pewnym momencie swojego życia pogubili się w jakiś sposób, dotknęła ich bezdomność myśli śmiertelnych czasem i dlatego przyszli tu, aby podziękować, bo poeta pisze dalej: „Lecz dobra jest rozmowa, dobrze wypowiedzieć to, co leży na sercu i słyszeć wiele o dniach miłości i o tym, co się czyniło”. W czasie spotkania w auli jedna z uczestniczek prowadzących ten poetycki wieczór napisała, „że poszedłeś spać późno, bo zawsze ktoś był u drzwi”. I to była ta dobra rozmowa, która spowodowała, że wielu z nas, wielu z tych, którzy tutaj dzisiaj są i tych, których nie ma, wychodziliśmy pokrzepieni, jakby przemienieni tą chwilą rozmowy – wskazywał ks. Suchy.
Ksiądz Tadeusz Biały zmarł 5 listopada 2020 r. Był archidiecezjalnym duszpasterzem młodzieży, duszpasterzem akademickim, wykładowcą w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu, pracownikiem Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitalnej, organizatorem Spotkań Młodych Archidiecezji Przemyskiej, a nade wszystko niezwykle radosnym, oddanym i pogodnym kapłanem.
Reklama
Autorka programu artystycznego Maria Szulikowska wierszem przekazała nadzieję, jaką niósł ks. Tadeusz Biały:
Nie zgasło światło
Tamtego dnia o świcie
odszedł samotnie
wieść lotem błyskawicy obiegła świat
serca zdumione niedowierzaniem
zmagały się z prawdą
trudno uwierzyć
jeszcze trudniej się z tym pogodzić
było – nie wróci
głos jego – ucichł
uśmiech zamarł na ustach
dłonie skostniały
zostały tylko żal i tęsknota
pusta przestrzeń
projekty niedokończone
zgasła chodząca dobroć
ale nie zgasło światło – ono jaśnieje
i wciąż w ludzkich sercach budzi nadzieję.
