„Piekło” chybiony atak na Kościół katolicki
Ukazaniu się każdej nowej powieści Dana Browna towarzyszy wielka kampania reklamowa, bo jego książki to wielki interes milionowe zyski dla autora i wydawców na całym świecie. Ale działalność amerykańskiego pisarza ma też inny wymiar ideologiczny, z którego nie zawsze zdają sobie sprawę jego czytelnicy. Bo Brown to sympatyzujący z masonerią zagorzały wróg Kościoła katolickiego, a każda jego książka to nowy, mniej lub bardziej perfidny atak na „Watykan” i fundamenty wiary katolickiej tak też jest z powieścią „Inferno”. Tym razem jednak książka Browna źle się sprzedaje najprawdopodobniej ludzie zorientowali się, że jego powieści to nie tylko dobrze napisane thrillery, lecz przede wszystkim teksty, które stanowią wielką machinację ideologiczną, dlatego nie chcą wpaść w „pułapkę” zastawioną przez autora.
Aby wyjawić kulisy tego nowego, antykatolickiego przedsięwzięcia, jakim jest powieść „Inferno”, przeprowadziłem rozmowę z prof. Massimo Introvigne, włoskim socjologiem, filozofem i pisarzem, dyrektorem Centrum Badań nad Nowymi Religiami (CESNUR), koordynatorem Obserwatorium Wolności Religijnej działającym przy włoskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
(W. R.)
WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: Ukazała się następna książka Dana Browna „Inferno” („Piekło”), która, tak jak poprzednie powieści, jest kolejnym atakiem na Kościół katolicki…
CZYTAJ DALEJ