Reklama

Kowal

Z godnością znosić zło

Niedziela włocławska 9/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Siła chrześcijanina to nie tylko czynienie dobra, ale także znoszenie zła. Ci zatem, którzy zdają się być gorliwymi w czynieniu dobra, lecz nie umieją ani nie chcą znosić pojawiających się cierpień, należą do ludzi słabych”.
(Św. Augustyn, „Kazania” 46, 13).

Te słowa św. Augustyna, jako wyraz uznania, odnoszę do mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Kowalu, którzy utworzyli grupę teatralną pod wymowną nazwą „Szok”. Nazwa jest adekwatna do wrażenia, jakiego doświadcza się, podziwiając grę aktorów chorych na stwardnienie rozsiane, występujących na wózkach inwalidzkich... Patrząc wyłącznie po ludzku na ich krzyż, można nie dostrzec zwycięstw, jakie w wymiarze ducha odnoszą nad sobą. Można nie docenić dobra, które wyświadczają innym, mężnie znosząc swoją chorobę, uważaną za zło. Samo zresztą cierpienie, jako egzystencjalny problem człowieka, w kategoriach rozumu jest niewytłumaczalne. Jak pisze Gaston Courtis: „Bóg nie przyszedł unicestwić cierpienia, nie przyszedł nawet go wytłumaczyć, przyszedł, by je wypełnić swoją obecnością”.
Myślę, że swoją obecnością, zaangażowaniem, grą teatralną grupa „Szok” może językiem wrażeń przemówić mocniej do widza niż zawodowy aktor. Dlatego z ogromnym wzruszeniem śledziłem przedstawienie oparte na fragmentach Zemsty Aleksandra Fredry w wykonaniu tej grupy (28 października 2003 r.). Przedstawienie w swej doskonałej formie wykonania sprawiało wrażenie, jakby się było obecnym w minionej epoce. Sprzyjały temu także historyczne kostiumy, wykonane przez pracowników i mieszkańców DPS na zajęciach terapii, oraz świetnie dopasowana scenografia.
Trzeba przyznać, że każdy występ teatralnej grupy „Szok” wytwarza ciepły klimat, integrując wszystkich mieszkańców Domu. Siedząc na widowni wśród chorych, odnosi się wrażenie, jakby oni widzieli siebie wśród występujących na scenie, a gra aktorów była ich grą. To wszystko składa się na doświadczenie bogactwa wrażeń estetycznych,intelektualnych i duchowych, pokazując, jak bardzo w sposób godny można walczyć o życie, kiedy ono za sprawą choroby tak szybko „ucieka”.
Jeden z członków grupy teatralnej - Wojciech Szczygło przyznaje, że sama świadomość choroby nic nie daje. Dopiero walka z nią, czynne zaangażowanie się, wnosi w życie pogodę ducha. Na początku zaśpiewanie tylko dwóch piosenek sprawiało mu trudność, męczyło. Dopiero próby, systematyczny wysiłek doprowadziły do tego, że może śpiewać przez półtorej godziny, a ćwicząc pamięć zna 50 piosenek. Udział w grupie teatralnej, ćwiczenia terapeutyczne, podnosząc ogólną sprawność pozwalają mu nieść radość, nie tylko sobie, ale też innym. Przez to wzrasta w nim i u innych poczucie własnej wartości.
Członkowie grupy teatralnej „Szok”, którzy działają od połowy 2001 r. w DPS w Kowalu, poprzez liczne przedstawienia pokazują, że choć pokonanie samego siebie nie jest łatwe, to jednak jest możliwe. Troska o mieszkańców i otwartość na każdą dobrą inicjatywę dyrektorki Domu Jadwigi Rosiak sprawiły, że jego mieszkańcy mogą działać i realizować się w różnych grupach terapeutycznych, takich jak wspomniane wyżej teatroterapia i muzykoterapia. Pomysł na grupę teatralną, która wnosi wielkie ożywienie w atmosferę Domu, i poprzez swoje wystąpienia krzepi serca wszystkich, jest godny pochwały. Uznanie należy się też Małgorzacie Skrzypińskiej i Ewie Mazierskiej, które z wielkim poświęceniem prowadzą grupę. Ta praca, jak same przyznają, daje im ogromną satysfakcję, a każdy dzień życia mieszkańców Domu pozwala uczynić sensowniejszym i bogatszym w pozytywne wrażenia.
Natomiast pracy na tym polu, jak i samego kunsztu aktorskiego dających przedstawienia nie da się ocenić w kategoriach profesjonalizmu, lecz serca. I to właśnie serce stanowi płaszczyznę zbliżenia do siebie całego personelu i mieszkańców Domu. W tym sensie też wszyscy starają się realizować słowa Chrystusa: „Jedni drugich brzemiona noście”(por. Ga 6, 2). Bo to On, jak pisze Papież Jan Paweł II w liście apostolskim Salvifici Doloris: „nauczył człowieka równocześnie świadczyć dobro cierpieniem - oraz świadczyć dobro cierpiącemu. W tym podwójnym aspekcie odsłonił sens cierpienia do samego końca” (nr 30). I widać, jak ów sens cierpienia w tej wspólnocie się urzeczywistnia. Wiele bowiem można dokonać, kiedy cierpliwie i z godnością znosi się zło. Dlatego jest się zaszczyconym, oglądając przedstawienie grupy teatralnej „Szok” czy włączając się w innym wymiarze w życie mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Kowalu, zwanego również „Domem pod Serduszkiem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiktor Zborowski o Magdzie Umer: była symbolem artystki, matki i przyjaciółki

2025-12-12 16:20

[ TEMATY ]

zmarła

Magda Umer

Wiktor Zborowski

Wikipedia/Martin Kraft

Wiktor Zborowski

Wiktor Zborowski

Magda Umer była symbolem artystki, matki, przyjaciółki, doskonałą erudytką z ogromną wiedzą o muzyce i literaturze - powiedział PAP aktor Wiktor Zborowski. Piosenkarka, wykonawczyni poezji śpiewanej oraz aktorka Magda Umer zmarła w wieku 76 lat.

- Była wielką artystką, poetką teatru, poetką estrady - powiedział w rozmowie z PAP aktor Wiktor Zborowski, który niejednokrotnie pracował z Magdą Umer. - Całą swoją twórczość „rysowała” cieniusieńką kreską Tadeusza Kulisiewicza. Było to delikatne, ulotne, zwiewne, takie ażurowe - ocenił. Zaznaczył, że była jednocześnie „wspaniale wykształconą osobą i doskonałą erudytką”. Miała wielką wiedzę o muzyce i literaturze.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Dzień modlitw o dar potomstwa

2025-12-16 14:51

Biuro Prasowe AK

- W tę radosną niedzielę, gdy dzielimy się oczekiwaniem na Jezusa, chcemy Wam powiedzieć, Kochani Małżonkowie zmagający się z niepłodnością: „Nie lękajcie się!” – mówił ks. Mirosław Czapla podczas Mszy św. sprawowanej w ramach obchodów 5. Dnia modlitw o dar potomstwa w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

Na początku liturgii kustosz, ks. Tomasz Szopa przypomniał, że Adwent jest czasem oczekiwania i przygotowania na narodzenie Jezusa oraz na nowe życie. Zaznaczył, że już od pięciu lat w krakowskim Sanktuarium św. Jana Pawła II jedna z niedziel poświęcona jest modlitwie o dar potomstwa dla małżeństw, które go pragną. Powitał bp. Roberta Chrząszcza, który przewodniczył Mszy św., oraz ks. Mirosława Czaplę, opiekuna duchowego duszpasterstwa małżeństw niepłodnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję