Reklama

Niedziela Częstochowska

Abp Depo: jedynym punktem odniesienia dla tragizmu II wojny światowej jest krzyż na Golgocie

[ TEMATY ]

historia

abp Wacław Depo

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ruinach kościoła farnego w Wieluniu, w miejscu gdzie spadły pierwsze bomby w czasie hitlerowskiej agresji na Polskę 1 września 1939 r., abp Wacław Depo, metropolita częstochowski przewodniczył dziś Mszy św. w intencji ofiar II wojny światowej.
- Wciąż powraca do nas pytanie, czy życie ludzkie ma sens skoro występuje w nim zło i perspektywa śmierci. Pytania te są aktualne, zwłaszcza, że znów stajemy przed niewiadomą jaką jest ludobójstwo w Syrii i ewentualny konflikt, który może być wymierzeniem sprawiedliwości przeradzającym się w rozpoczęcie wojny. Nigdy więcej wojny! - mówił abp Depo.

Metropolita częstochowski podkreślił, że „być chrześcijaninem to znaczy uwierzyć, że Bóg dał nam zwycięstwo nad złem i śmiercią, dał życie.”- To wiara jest darem światła, która wspomaga rozum, aby odróżniał on dobro od zła i prawdę od kłamstwa – zaznaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abp Depo przypomniał słowa papieża Benedykta XVI, wypowiedziane w niemieckim Bundestagu, 22 września 2011 r.: „To na podstawie istnienia Boga rozwinięto idee praw człowieka, idee równości ludzi, ich godności w każdej pojedynczej osobie oraz świadomość odpowiedzialności ludzi za ich działanie. Ignorowanie tej prawdy nie tyko przyniosło tragedię ludobójstwa systemów totalitarnych: faszyzmu oraz komunizmu wobec narodów Europy, ale też pokazuje, że historia może znów popłynąć wbrew prądowi sumień”.

Reklama

„Z jaką odpowiedzialnością za swe czyny staniemy przed Bogiem i jaką odpłatę otrzymamy przy Zmartwychwstaniu? Szukanie dróg pamięci historycznej dotyczy zarówno rozumu poszukującego prawdy, jak i modlitwy, która jest spotkaniem z Bogiem”- kontynuował abp Depo.

Metropolita częstochowski zaapelował o pojednanie i solidarność w społeczeństwie. - Niech nigdy w naszej Ojczyźnie jedni nie będą przeciw drugim - wołał metropolita częstochowski. - Niektórych do dziś bowiem gryzie w oczy i szczypie w uszy słowo „polska Solidarność”. Oni budują historię opartą na kłamstwie, mówiąc o „polskich” obozach zagłady, jak choćby w filmie „Nasi ojcowie i nasze matki”. Jako bluźnierstwo trzeba też zakwalifikować słowa: „Bogu niech będą dzięki” wypowiedziane przez żołnierza niemieckiego o godzinie 4:15 w odpowiedzi na decyzję o bombardowaniu - stwierdził abp Depo.

Za Janem Pawłem II mówił, że „tragizm II wojny światowej ma tylko jeden punkt odniesienia, Chrystusowy Krzyż na Golgocie”. „W dniu, który przypomina rocznicę zniszczenia tego miasta, jak i naszej Ojczyzny, za wstawiennictwem Matki Pocieszenia nie przestajemy prosić za tymi, którzy zginęli. Prosimy też, za tych którzy przeżyli, aby nie utracili nadziei w zwycięstwo dobra nad złem i śmiercią, a dla nas wszystkich o łaskę wierności do końca” – zakończył abp Depo.

Po Mszy św. odsłonięto 10 tablic upamiętniających ofiary bombardowania Wielunia.

Reklama

1 września 1939 r. o godz. 4.40 niemieckie lotnictwo przeprowadziło atak bombowy na Wieluń. Rozkaz zbombardowania Wielunia wydał generał-major Wolfram von Richthofen – odpowiedzialny za zbombardowanie Guerniki, były szef sztabu, a potem dowódca Legionu Condor; we wrześniu 1939 r. dowódca niemieckiego lotnictwa szturmowego, które w 1939 r. bezlitośnie bombardowało również Warszawę.

Nalot na Wieluń przebiegał w trzech fazach. Pierwsza fala samolotów – 29 maszyn – uderzyła w zachodnią część Wielunia. Jedne z pierwszych ładunków wybuchowych spadły na cel chroniony konwencjami międzynarodowymi – szpital pw. Wszystkich Świętych, wyraźnie oznaczony na dachu symbolem Czerwonego Krzyża. Podobny los spotkał położony nieopodal budynek oddziału położniczego oraz gmach szpitala zakaźnego przy ul. Piłsudskiego w Wieluniu. Drugi nalot (również 29 samolotów) został przeprowadzony pół godziny po zakończeniu pierwszego, a jego celem była wschodnia część miasta. Podczas trzeciego ataku, w którym znów uczestniczyło 29 maszyn, ponownie zbombardowano szpital, gdzie w sumie zginęło 26 chorych, dwie zakonnice i cztery pielęgniarki.

Niemcy zrzucili na Wieluń łącznie 380 bomb, które zabiły ok. 1,2 tys. osób, w tym dzieci i chorych. Miasto zostało zniszczone w 70 proc. a samo ścisłe centrum w 90 proc. m.in. ratusz miejski, budynki sakralne – kościół farny i klasztor poaugustiański oraz synagoga.

2013-09-02 08:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zastrzelony proboszcz z Karczówki

Niedziela kielecka 39/2012

[ TEMATY ]

historia

parafia

T. D.

Obelisk i krzyż w miejscu zabójstwa ks. Ziółkowskiego, z płytą ufundowaną w 2006 r.

Obelisk i krzyż w miejscu zabójstwa ks. Ziółkowskiego, z płytą ufundowaną w 2006 r.

To była swego czasu głośna sprawa: proboszcz z Karczówki zastrzelony przez młodego milicjanta, w lesie za klasztorem, w drodze do szkoły na Czarnowie. Czasy były trudne i specyficzne: 1946 rok, powojenne czystki i rozgrywki, atmosfera napęczniała skrajnymi emocjami tuż po pogromie. Dla wielu mieszkańców Kielc - szczególnie okolic Karczówki i kilku parafii diecezji, ks. Stanisław Ziółkowski (1904-1946) był i pozostał duszpasterzem charyzmatycznym i niezastąpionym, zasadniczym i radykalnym. Dotąd jest pamiętany, a rocznica śmierci, przypadająca 23 września - obchodzona uroczyście

Krótką informację o powojennym proboszczu Karczówki podaje tablica w kruchcie klasztoru, wmurowana w 1996 r. Ok. 100 m za klasztorem, w kierunku Bruszni - pamiątkowy obelisk w miejscu, gdzie milicjant oddał pięć śmiertelnych strzałów. - Dotąd żyje całe pokolenie ludzi dobrze wspominających ks. Ziółkowskiego, np. jego lekcje francuskiego czy opiekę nad ministrantami - uważa obecny rektor klasztoru na Karczówce, ks. Jan Oleszko.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

2025-12-10 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 41, 13-20 • Mt 11, 11-15
CZYTAJ DALEJ

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

[ TEMATY ]

świadectwo

Łucja Dos Santos

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Służebnica Boża Łucja, jedyne z trojga pastuszków, które dożyło późnej starości, w 1925 roku przeniosła się do miasta Tuy, w prowincji Pontevedra, w północno-zachodniej Hiszpanii gdzie mieszkała przez ponad dekadę, zanim wróciła do Portugalii i w 1949 r. wstąpiła do karmelitanek. W tym mieście wizjonerka otrzymała „nową wizytę z nieba” – objawienia Matki Bożej i Dzieciątka Jezus.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję