Reklama

Wiadomości

Wiceszef MS: TSUE nie znalazł dowodów, by sędziowie SN byli podlegli politykom

Trybunał Sprawiedliwości UE uznał w czwartek mandat sędziowski sędziów SN powołanych po 2018 r., co więcej nie znalazł dowodów na to, żeby mieli być podlegli politykom i by brakowało im przymiotu niezawisłości - powiedział PAP wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

[ TEMATY ]

sędziowie

TSUE

Adobe.Stock.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czwartek TSUE wydał dwa wyroki w sprawach pytań prejudycjalnych skierowanych przez polski Sąd Najwyższy.

Pierwsze z tych pytań - z września 2020 r. - dotyczyło gminy Wieliszew i kwestii możliwości wyłączenia z masy upadłości środków unijnych zgromadzonych na rachunku bankowym podczas postępowania upadłościowego tego banku. Drugie z pytań - z grudnia 2020 r. - dotyczyło sprawy, którą korporacja Procter&Gamble wytoczyła innej firmie za wprowadzone do obrotu na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) towarów bez jej zgody.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oba te pytania skierowali do TSUE sędziowie Izby Cywilnej SN, którzy zostali powołani przez prezydenta Andrzeja Dudę, a wyłonieni przez Krajową Radę Sądownictwa już po zmianach obowiązujących od 2018 r. i dotyczących wyboru składu KRS.

W obu składach zadających te pytania byli sędziowie Tomasz Szanciło i Jacek Grela, a ponadto w pierwszej ze spraw w składzie był sędzia Kamil Zaradkiewicz, a w drugiej - Marcin Krajewski.

Przedstawiając stanowiska w obu sprawach Rzecznik Praw Obywatelskich uważał, że rozpatrywane wnioski o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym są niedopuszczalne, ponieważ "organu odsyłającego, który składa się z osób powołanych z naruszeniem prawa krajowego i prawa Unii, nie można uznać za sąd w rozumieniu art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE".

Reklama

TSUE uznał jednak, rozpatrując tę kwestię przed rozstrzygnięciem merytorycznym pytań, że w obu sytuacjach "wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym jest dopuszczalny". Według TSUE "nie ulega wątpliwości, że Sąd Najwyższy, jako taki, należy do struktury polskiego sądownictwa powszechnego".

Jednocześnie TSUE przypomniał, że już w wyroku z 29 marca br. w innej z polskich spraw wywodził, że "w zakresie, w jakim wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym został złożony przez sąd krajowy, należy domniemywać, że spełnia on wspomniane wymogi (...), niezależnie od tego, w jakim konkretnie składzie sędziowskim orzeka". Chodzi m.in. o wymogi stosowania przepisów prawa oraz niezawisłości.

Europejski Trybunał zaznaczył wprawdzie, że domniemanie takie mogłoby zostać obalone, jeżeli "prawomocne orzeczenie sądowe wydane przez sąd krajowy lub międzynarodowy prowadziłoby do uznania, że sędzia lub sędziowie orzekający jako sąd odsyłający nie są sądem niezawisłym, bezstronnym i ustanowionym uprzednio na mocy ustawy".

"W niniejszej sprawie ani w chwili zamknięcia pisemnego etapu postępowania, ani też w momencie poddania sprawy pod obrady nie przekazano do wiadomości Trybunału, by w stosunku do sędziów należących do składu odsyłającego wydano takie prawomocne orzeczenie sądowe i ewentualne nieprawidłowości, do jakich mogło dojść w ramach krajowej procedury ich powołania, nie mogą spowodować niedopuszczalności rozpatrywanego tu wniosku o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym" - zaznaczył w czwartek TSUE w uzasadnieniu orzeczenia.

Reklama

W ocenie wiceministra Kalety TSUE w czwartek "generalnie uznał mandat sędziowski sędziów SN powołanych po 2018 r., co więcej nie znalazł dowodów na to, żeby mieli być podlegli politykom, czy brakowało by im przymiotu niezawisłości". Jak dodał w rozmowie z PAP "skoro TSUE nie widzi tutaj problemu, to ci, którzy TSUE traktują jako wyrocznię powinni zająć się orzekaniem", a nie kwestionowaniem statusu innych sędziów.

Wiceszef MS powtórzył na Twitterze, że uważa, iż "TSUE nie ma kompetencji by się tymi sprawami zajmować". "Dostrzegam jednak, że nasi przeciwnicy, dla których TSUE jest świętością, utracili podstawowe narzędzie swoich pseudoprawnych ataków na Polskę" - ocenił.

"Co istotne, rozumowanie TSUE w dzisiejszym wyroku wskazuje, że zarzuty dotyczące braku niezawisłości czy niezależności, jeśli chodzi o organizację sądownictwa, nie mogą być abstrakcyjne. Wynika z tego, że ewentualny zarzut może dotyczyć postępowania konkretnego sędziego, a nie jego status" - napisał Kaleta na Twitterze.

Zaznaczył także, że "to już trzeci w tym roku wyrok TSUE, w którym ten wskazuje, że nie można podważyć generalnie statusu sędziego, a ewentualne wątpliwości dotyczące konkretnego sędziego muszą być udowodnione". "Mimo to trwa nagonka na Polskę ze strony Niemiec, KE i PE. Polityka, a nie praworządność" - napisał.

"TSUE dziś potwierdził swoje stanowisko z 29 marca 2022 r., iż sam zarzut rzekomej wadliwości procedury nominacyjnej sędziego nie jest podstawą kwestionowania niezależności sądu i statusu sędziego" - napisał zaś w czwartek na Twitterze sędzia Zaradkiewicz. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mja/ par/

2022-10-13 17:44

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sąd nad dyscypliną sędziów

Bruksela uznała, że Polska nie ma prawa dyscyplinować sędziów. Komisja Europejska skierowała w tej sprawie kolejny wniosek do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Reforma sądownictwa w Polsce jest jak niekończąca się telenowela, pełna zwrotów akcji, podchodów, ataków i odwrotów. Partia rządząca planuje zmiany, szykuje ustawę, a później opozycja przy wsparciu instytucji unijnych zmusza rząd do odwrotu. Efekt jest taki, że sędziowie zamieniają się coraz częściej w polityków, a politycy w sędziów.
CZYTAJ DALEJ

W Adwent ze św. Franciszkiem

2025-11-30 15:04

Marzena Cyfert

Poświęcenie ikony św. Franciszka z Asyżu na Sołtysowicach

Poświęcenie ikony św. Franciszka z Asyżu na Sołtysowicach

I Niedziela Adwentu w parafii św. Alberta Wielkiego we Wrocławiu to rozpoczęcie rekolekcji, które głosi ks. Piotr Kruczyk, i poświęcenie ikony św. Franciszka z Asyżu.

Ikona będzie nawiedzać rodziny parafii a peregrynacja ma pomóc w duchowym przygotowaniu do świąt Bożego Narodzenia.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV w Libanie: w tym kraju pokój jest pragnieniem i powołaniem

Papież Leon XIV powiedział w niedzielę po przybyciu do stolicy Libanu - Bejrutu, że w tym kraju pokój jest czymś więcej niż tylko słowem. Mówił w przemówieniu do libańskich władz: - Tutaj pokój jest pragnieniem i powołaniem, jest darem i ciągle otwartym placem budowy.

Na lotnisku w Bejrucie papieża powitali prezydent Libanu Joseph Aoun i premier Nawaf Salam. Podczas przejazdu papieża na trasie z lotniska do Pałacu Prezydenckiego witały go tysiące ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję