Weronika z Zespołu Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła II ze Złotowa podkreśliła, że zawsze, kiedy dzieje się coś ważnego w jej życiu przyjeżdża do Matki Bożej na Jasną Górę. Dziś prosiła o dobre rozeznanie swojej drogi. - Maryja zawsze wysłuchuje moich próśb. Chciałabym podążać Jej drogą - deklarowała maturzystka.

- Wśród nas, młodych, jest wielka potrzeba zawierzenia się Bogu i Maryi Królowej Polski. Ufam Bogu i proszę o pomoc zarówno w codziennych sprawach, jak i w tak ważnych momentach, jak egzamin maturalny. Chciałbym zostać prawnikiem, a wiem, że nie będzie lekko, te studia wymagają dużo wyrzeczeń, ale z Maryją jest łatwiej - powiedział Krzysztof z II Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy.

Z kolei Antoni z Zespół Szkół Gastronomicznych im. Jarosława Iwaszkiewicza w Bydgoszczy opowiadał, że w przyszłości chciałby zostać żołnierzem. - Chciałbym się przyczynić dla świata, żeby wreszcie nastał upragniony pokój. Losy naszej Ojczyzny nie są mi obojętne, dlatego troska o Polskę jest bardzo ważna - powiedział uczeń.

Maturzyści podkreślili, że od św. Jana Pawła II chcą uczyć się zawierzenia Matce Bożej i choć nie poznali go osobiście, to czują, że jest papieżem też ich pokolenia. - Jego encykliki są dla nas źródłem inspiracji i pokazują, jak dobrze przeżyć życie. Jestem dumna, że papież jest patronem mojej szkoły, ale przede wszystkim wielkim autorytetem dla naszego pokolenia. Chcemy uczyć się wytrwałości w dążeniu do celu, odpowiedzialności i troski o swoją przyszłość - mówili. Młodzi dodali, że wiele myśli św. Jana Pawła II im towarzyszy, ale szczególnie jego zawierzenie Maryi „Totus Tuus” - „Cały twój”.

Mszy św. w Bazylice przewodniczył ordynariusz bydgoski bp Krzysztof Włodarczyk. W homilii zachęcał młodych, by uczyli się słuchać Boga, a dopiero później innych ludzi. - Chciałbym, żebyście wchodząc w głąb waszego serca w pewnym momencie usłyszeli Boga. On mówi ciszej, niż telewizyjne reklamy, czy inni ludzie, ale Jego słowo jest ważniejsze - podkreślał.

Biskup prosił młodych, aby nigdy nie zgubili Jezusa w swoim życiu i by nie lekceważyli niedzielnej Mszy św. i sakramentu pokuty i pojednania. Podkreślił, że dobrze idzie się przez życie, mając wsparcie i towarzystwo bliskich oraz przyjaciół, ale jeszcze lepiej, kiedy idzie się w towarzystwie Jezusa, który umacnia, daję siłę, i prowadzi. - Nie musisz sobie ze wszystkim sam radzić. Jest Bóg. On chce ci pomóc. Bóg cię naprawdę kocha - zapewniał maturzystów bp Włodarczyk.

Życzył uczniom, żeby nie poddawali się, tylko dążyli do osiągnięcia wymarzonego celu.

W rozmowie z @JasnaGóraNews bp Włodarczyk opowiadał też o swoich młodzieńczych wyborach, że to św. Jan Paweł II był „ojcem” jego powołania. - Poszedłem do seminarium w 1987 r., a wiec po wyborze papieża na Stolicę Piotrową. Był on „twórcą” mojego powołania. Jego pontyfikat pokazał wielką miłość do Boga, Matki Bożej, ale też do drugiego człowieka. To było zawarte w pierwszej jego encyklice, że drogą Kościoła jest każdy wierny. Łącząc to nauczanie Jana Pawła II z jego postawą zrodziło się we mnie pragnienie zastania kapłanem - powiedział. Dodał, że młodym powinny towarzyszyć dobre autorytety, a takim właśnie jest papież Polak.

- Zawierzenie Maryi daje poczucie „bycia zaopiekowanym” i to bardzo mocno wybrzmiewa w naszych sercach, ale daje też poczucie bycia we wspólnocie, z innymi dziećmi Matki Bożej. To oddanie się Jej buduje jedność w rodzinach i Kościele - podkreślił ks. Henryk Stippa diecezjalny duszpasterz młodzieży.

Pielgrzymka maturzystów diec. bydgoskiej zakończyła się drogą krzyżową na Wałach. Jutro na Jasną Górę przybędą młodzi diec. bielsko-żywieckiej. To będzie ostatnia grupa diecezjalna.

Maria Bareła @JasnaGóraNews