Reklama

Niedziela Świdnicka

Wałbrzych. W obronie świętości

- Nie pozwólmy na to, żeby dzieciom, młodzieży i nam samym odbierano to, co piękne mamy w Kościele - mówił ks. Tomasz Kula podczas Mszy świętej w uroczystość Wszystkich Świętych.

[ TEMATY ]

Wałbrzych

uroczystość Wszystkich Świętych

ks. Tomasz Kula

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Procesja na cmentarzu parafialnym przy ul. Przemysłowej w Wałbrzychu

Procesja na cmentarzu parafialnym przy ul. Przemysłowej w Wałbrzychu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgodnie z tradycją na cmentarzach w całym kraju jak i w diecezji świdnickiej 1 listopada były sprawowane Msze święte połączone z procesjami za wiernych zmarłych. Dla wielu osób nawiedzających groby swoich bliskich, była to sposobność do jeszcze intensywniejszej modlitwy za tych, co do których jeszcze nie jesteśmy pewni zbawienia.

Bądźcie świętymi

Na cmentarzu parafialnym przy ul. Przemysłowej w Wałbrzychu ks. Tomasz Kula wygłosił pełną nadziei homilię, jednocześnie przestrzegając przed postawami i praktykami obcymi chrześcijańskiej tradycji. Kapłan przypomniał zebranym, że dzień Wszystkich Świętych nie jest dniem smutku, mimo iż odbywa się on na cmentarzu i jest to czas, gdy tradycyjnie nawiedzamy groby bliskich zmarłych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dziś wpatrujemy się w niebo i z tej perspektywy dziękujemy Bogu za świętych. Zarówno tych znanych z Martyrologium Kościoła, jak i tych, którzy tutaj spoczywają na tym cmentarzu, a którzy nie są oficjalnie beatyfikowani czy kanonizowani, ale prowadzili piękne życie oddane Bogu i byli naszymi bliskimi – mówił doktorant Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, podkreślając, że w Starym Testamencie Bóg jest przedstawiony jako jedyny święty i choć jest potężny i święty, to jednak „dzieli się” z nami swoją świętością, zapraszając nas do życia w świętości.

- Nie wszyscy jednak chcą skorzystać z tego zaproszenia – zauważył homileta, wyrażając swoje zaniepokojenie obcymi tradycjami, takimi jak Halloween, które mogą zaburzać naszą perspektywę na świętość i przemijalność. - Nie pozwólmy na to, żeby dzieciom, młodzieży i nam samym odbierano to, co piękne w Tradycji Kościoła – apelował, pytając co jest takiego śmiesznego i zabawnego w wychwalaniu śmierci. Ks. Kula zachęcił zebranych do bycia świętymi, podkreślając, że nie jest ona zarezerwowana tylko dla wybranych, ale dla każdego z nas.

2023-11-01 15:30

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny

[ TEMATY ]

Częstochowa

Dzień Zaduszny

uroczystość Wszystkich Świętych

cmentarze

Karol Porwich/Niedziela

Polskie cmentarze są wyjątkowe

Polskie cmentarze są wyjątkowe

W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół pielgrzymujący po ziemi kieruje wzrok ku niebu, ku ogromnej rzeszy mężczyzn i kobiet, którym Bóg dał udział w swojej świętości. Z kolei we wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych (Dzień Zaduszny) Kościół modli się za tych, którzy jeszcze oczekują na wejście do chwały nieba.

W tych dniach będziemy nawiedzać cmentarze, aby modlić się za zmarłych. Liturgia uczy nas bowiem modlić się za wszystkich w imię solidarności, która łączy wzajemnymi więzami członków Kościoła i która jest silniejsza nawet od śmierci. Niech nikomu nie zabraknie wsparcia naszej modlitwy.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Kolejna rocznica przekazania rzymskiego Domu Polskiego Janowi Pawłowi II

2025-11-08 09:24

Włodzimierz Rędzioch

W roku 1981 mieszkałem w Domu Polskim przy via Cassia, byłem tam również w listopadzie, kiedy Polonia oficjalnie przekazywała Dom Janowi Pawłowi II.

Uroczystości trwały trzy dni i stały się wielkim zgromadzeniem i świętem Polonii oraz przyjaciół Polski. 6 listopada prymas Glemp odprawił Mszę św. na Monte Cassino a wieczorem w rzymskim hotelu „Ergife” miała miejsce akademia, podczas której przemówili: kard. Rubin, o. Przydatek (przypomniał historię Domu) oraz prof. Grygiel (wygłosił wywiad zatytułowany „Naród i kultura”).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję